poniedziałek, 30 lipca 2012

Imagin z Zayn'em ♥


Właśnie ukończyłaś liceum i zdałaś maturę. Twoje wyniki z egzaminu dojrzałości były jednym z najlepszych w szkole. Podczas ostatniego spotkania klasowego każdy mówił o tym co będzie robił w te długie wakacje.
- Ja wyjadę za granicę;
- Ja będę imprezować aby odreagować ten cały rok;
- Ja mam zamiar zwiedzić kawałek świata.
Słyszałaś wiele propozycji znajomych na udane wakacje. W końcu ktoś zapytał ciebie.
- [T.I] a ty co będziesz robić w wakacje ?? - Prawdę mówiąc nie zastanawiałaś się nad tym.
- Mam zamiar znaleźć dobrą pracę przed studiami – powiedziałaś dumnie. Resztę to najwyraźniej zaszokowało bo patrzyli na ciebie z niedowierzaniem. Po powrocie do domu włączyłaś laptopa i rozpoczęłaś poszukiwanie pracy. ,,Tylko co ja bym chciała robić??’’ zastanawiałaś się przeglądając kolejne strony z ofertami pracy. W głowie miałaś plan aby iść na studia pedagogiczne. Po przejrzeniu wielu stron ukazał ci się napis: ,,Poszukujemy początkującej przedszkolanki’’. Złapałaś za telefon i zadzwoniłaś do przedszkola. Umówiłaś się na następny dzień o 11:00 na rozmowę wstępną. Cały wieczór zastanawiałaś się czy dałabyś sobie radę z pracą nad dziećmi.  Następnego dnia ubrana w ciemne spodnie, kremową bluzkę, balerinki z teczką w dłoni udałaś się na swoją umówioną rozmowę. W środku było bardzo dużo dzieci, ludzi w twoim wieku oraz trochę starszych. Spojrzałaś nerwowo na zegarek była 10:45. Z nerwów nie mogłaś wysiedzieć na miejscu. Stukałaś palcami o teczkę, teczką o nogi a stopami o ziemię. Inni patrzyli na ciebie dosyć dziwnie bo nikt tak się nie stresował jak ty. Ręce ci drżały a twoje serce mało co nie wyskoczyło ci z piersi. Zobaczyłaś na zegarek, wybiła 11. Poczułaś nagłą falę ciepła a potem zimna.
- Zapraszam Panią [T.I]
Za biurkiem siedziała kobieta koło czterdziestki. Przedstawiła się i poprosiła o pokazanie swoich papierów.
- Widzę, że się Pani denerwuje – spojrzała na ciebie
- Troszeczkę bo to moja pierwsza taka rozmowa – powiedziałaś drżącym głosem
- Mary podaj proszę Pani szklankę wody z cytryną – powiedziała uśmiechając się serdecznie do ciebie. Po chwili podeszła do ciebie inna kobieta również o przyjaznym wyrazie twarzy i podała ci szklankę. Napiłaś się i nerwowo spoglądałaś w stronę dyrektorki placówki.
- Świetne oceny i wyniki z matury. Dlaczego Pani chce tutaj pracować ? – zapytała odkładając twoje papiery.
- Powodów jest wiele proszę Pani. Uwielbiam przebywać z dziećmi , mam dużą rodzinę więc potrafię zajmować się maluchami. Od października wybieram się na studia pedagogiczne i to bardzo by mi pomogło. – opowiedziałaś jej jeszcze krótko o sobie. Obiecała, że odezwie się za dwa dni.
* Po dwóch dniach*
Od samego rana nie rozstawałaś się z telefonem chociaż na chwilę. O 11 zadzwoniła dyrektorka przedszkola.
- Miło mi ogłosić, że została Pani przyjęta do pracy – mówiła zadowolona. Ze szczęścia po twoich policzkach popłynęło kilka łez.
- Dziękuje bardzo a od kiedy mogę zacząć ?? – zapytałaś
- Od poniedziałku Pani [T.I]. Do zobaczenia
Po skończonej rozmowie skakałaś po mieszkaniu jakbyś wygrała główną nagrodę w Multi Lotku.
- Kochanie co się stało ? Dlaczego tak krzyczysz ?? – zapytała Cię mama kiedy weszła do pokoju
- Mamo dostałam pracę !!!!!!!!! – krzyczałaś
- Brawo córeczko – powiedziała całując cię w policzek
*Miesiąc później*
Wspaniale ci się współpracuje z dziećmi jak z ich rodzicami.  Na jednym ze spotkań z rodzicami zauważyłaś w ostatniej ławce chłopaka prawdopodobnie w twoim wieku. Przystojny brunet z cudownym uśmiechem i pięknymi oczami. Ubrany był w jasne spodnie, czerwone trampki, białą koszulkę i czerwoną bejsbolówkę. Przez chwilę mu się przyjrzałaś i wydał ci się bardzo miły. Chciałaś zorganizować wycieczkę dla ciebie do parku jurajskiego. Potrzebowałaś pomocy ze strony rodziców. Wtedy ten brunet zadeklarował się do pomocy przy organizacji. Poprosiłaś go aby został chwileczkę po spotkaniu. Opowiedziałaś rodzicom kiedy odbyła by się wycieczka i wszelkie formalności z tym związane.
- Miło mi Panią poznać – powiedział do ciebie brunet kiedy zostaliście sami.
- Proszę mówić mi po imieniu. Jestem [T.I]
- Z miłą chęcią. Jestem Zayn
Włączyłaś jeden z komputerów w poszukiwaniu jakiegoś przewozu. Kiedy przeglądałaś strony zauważyłaś, że Zayn od jakiegoś czasu ci się przygląda.
-  Mam coś na twarzy, że tak mi się przyglądasz ? – zapytałaś
- Nie po prostu jestem ciekawy dlaczego taka młoda dziewczyna chce pracować z dziećmi. A właśnie [T.I] ile masz lat ?
- Pracuje z dziećmi ponieważ to lubię i nie długo zaczynam studia pedagogiczne. W tym roku skończyłam 19 lat – odpowiedziałaś nie odrywając wzroku od jego oczu – Zayn powiedz mi czy to jest twoja córeczka? – spytałaś
- Nie! Amy to moja kuzynka, która teraz mieszka u nas – powiedział i się zaśmiał
Bardzo dobrze wam się rozmawiało. Ustaliliście wszystkie sprawy związane z wycieczką. Spojrzałaś na zegarek, który pokazywał godzinę 20.
- Jejku ale się zasiedzieliśmy. Muszę już wracać – powiedziałaś
- To pozwól, że cię odwiozę  - zaproponował
Wsiadłaś do jego czarnego samochodu. Jechaliście dość szybko kiedy pokazałaś mu swój dom.
- Mam nadzieje, że twój chłopak się nie wkurzy bo cię odwiozłem.
- Jestem wolna Zayn – pocałowałaś go w policzek – Dziękuje za podwózkę. Dobranoc – wyszłaś z samochodu. Stojąc przed domem chwilę obserwowałaś jak odjeżdża. Wycieczka zaplanowana przez was odbyła się dwa tygodnie później. Wszyscy pojechali i wrócili szczęśliwi. Widywałaś Zayna codziennie kiedy odbierał Amy. Posyłał w twoją stronę zalotne spojrzenia i serdeczne uśmiechy. Tak było przez dwa miesiące. Po tym czasie on nie pojawiał się już w przedszkolu.
- Może mu się coś stało ? – zastanawiałaś się
Każdego dnia rano kurier przywoził ci ogromny bukiet róż od tajemniczego wielbiciela. Dostawałaś je tak przed dłuższy czas z anonimowymi karteczkami. Taka zabawa trwała a ty nie wiedziałaś od kogo dostajesz te piękne kwiaty. Po kilku dniach kurier przywiózł największy bukiet jaki kiedykolwiek widziałaś a w nim karteczka:,, Spotkajmy się w parku koło stawu o 21 XXX ‘’  Wyszykowałaś się i ruszyłaś w wyznaczone miejsce. Szłaś niepewnie bo nie wiedziałaś kogo spotkasz. Kiedy byłaś już koło stawu zauważyłaś rozłożony koc, odpalone świece, szampan oraz dwa kieliszki. Usiadłaś i rozejrzałaś się po okolicy, która była przepiękna. Usłyszałaś za sobą kroki i nie wiedząc kiedy ktoś zasłonił ci oczy dłońmi.
- Nie wiem kim jesteś więc proszę odsłoń mi oczy – poprosiłaś
Spojrzałaś a przed tobą stał uśmiechnięty Zayn. Usiadł obok ciebie, otworzył szampana, polał do kieliszku i jednego z nich ci podał. Siedzieliście w milczeniu napawając się ciszą i swoją obecnością.
- Więc to Zayn Malik jest tym cichym wielbicielem – powiedziałaś popijając szampana
- Jak widzisz to ja – powiedział rumieniąc się
- Ale dlaczego Zayn ?
- Szczerze mówiąc to [T.I] podobasz mi się od pierwszego momentu kiedy cię zobaczyłem. Dlatego też zgłosiłem się ci pomóc w przygotowaniu wycieczki. Wiesz co nadal mi się podobasz i muszę powiedzieć, że się w tobie zakochałem – powiedział biorąc spory łyk
- Zayn…. Spodobałeś mi się od razu kiedy cię zobaczyłam. Nie myślałam nawet, że to może być coś silniejszego. Każdego dnia myślę o tobie… Zakochałam się w tobie Zayn – odpowiedziałaś patrząc mu w oczy. Złapał cię za rękę, lekko przyciągając do siebie i złożył na twoich ustach namiętny pocałunek. Siedzieliście jeszcze chwilę wtuleni w siebie. Czułaś jak jego dłoń głaszcze twoje włosy a jego usta dotykają twojej szyi.
- [T.I] chcesz być ze mną ? – zapytał niepewnie
- Byłabym głupia gdybym się nie zgodziła – powiedziałaś całując go.
Zebraliście wszystkie rzeczy, szliście wzdłuż rzeki podziwiając odbijający się księżyc na tafli stawu. Zatrzymałaś Zayna po czym go przytuliłaś.
- Moja pierwsza praca i pierwsze poważne uczucie. Kocham cię Zayn – powiedziałaś
Patrzył cały czas w twoje oczy po czym zaczął śpiewać :
You are so beautiful to me,
Can't You see?
You're everything I hoped for,
And You're evrything I need.
You are so beautiful to me.
Po twoich policzka popłynęły łzy szczęścia. Miałaś najlepszego chłopaka na ziemi.
- Ja ciebie też kocham – powiedziała całując cię po raz kolejny…..
Od tamtego dnia minęło 5 lat. Razem z Zayn’em tworzycie udany związek, którego owocem jest wasza córeczka Carly.

3 komentarze:

  1. Całkiem fajne opowiadanko. Historia trochę banalna, ale ogólnie jest dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten imagin jest AWWWWW ;) Już się biorę za czytanie twojego opowiadania ;)

    OdpowiedzUsuń