niedziela, 29 lipca 2012

7. Przygotowania


-,,Cholera zostały dwa dni na przygotowanie dwóch piosenek.’’
-,,Dzisiaj jest już 20 lipca. Kiedy to się skończy??’’
-,,Może 22 lipca albo później’’
Od samego rana byłyśmy naładowane energią. Nie mogłyśmy usiedzieć na miejscach. Na początek zajęłyśmy się piosenką One Direction. Według nas była łatwiejsza i lepsza w zapamiętaniu.

Forever young, I want to be forever young
Do you really want to live forever, forever, forever young.

Nawet nam to wychodziło. Chciałyśmy śpiewać z taki podziałem jak jest naprawdę.
-,,Pierwszy śpiewa Liam to zastąpi go Madie’’
-,,Drugi śpiewa Harry to będzie Ashley’’
-,,A trzeci śpiewa Niall to Katty’’ – wyznaczała Evelyn
-,,Caroline ty weźmiesz na siebie tekst Liama po zwrotce Harrego i refrenie. Ja biorę część po tobie’’
-,,Pasuje wam dziewczyny??’’ – zapytałam
Potaknęły główkami :) Popróbowałyśmy jeszcze kilka razy. Potem nadszedł czas na piosenkę The Pussycat Dolls. Oj było ciężko. Po południu wybrałyśmy się na miasto. Los Angeles jest przepiękne.
-,,Dziewczynki proszę wejdźmy tutaj do sklepu. Chce zobaczyć za bejsbolówką.’’ – prosiła Evelyn
-,,O to może nam się przydać na występ. Wchodzimy !! ‘’ – zarządziła Madie
Ogromny sklep, mnóstwo ciuchów. I w końcu zauważyłyśmy je : ) Każda z nas wybrała swój ulubiony kolor i poszłyśmy je przymierzyć.
-,,Ja chce czerwoną’’
-,,Ja bordową’’
-,,Niebieską poproszę’’
-,,Podajcie mi fioletową’’
-,,Ej a ja chce różową’’
W całym sklepie było nas słychać. Fajnie w nich wyglądałyśmy. Czerwoną wzięła Madie, bordową Evelyn, ja niebieską, Ashley fioletową a Katty różową. Zadowolone z zakupów poszłyśmy dalej. Po drodze wstąpiłyśmy do kawiarenki. Zajęłyśmy sobie miejsce daleko od innych stolików.
-,,To co na występ ubieramy nasze piękne bluzy i co do tego ?? ‘’ – zapytała Ashley
-,,Hmm… a może tym razem czarne bluzki, jasne rurki ? ‘’- podpowiedziała Katty
-,,I czarne szpilki :D ‘’ – dopowiedziałam
-,Hehe może być’’- nie wiedząc z czego Madie zaczęła się śmiać.
Zamówiłyśmy sobie kawę i po kawałeczku Basi :D Kelner przyniósł nam nasze zamówienie w trakcie naszej rozmowy. Powoli rozmawiając jadłyśmy pyszne łakocie. Może Madie śmiała się dlatego , że wszystkie miałyśmy kremowe wąsiki : ) Popatrzyłyśmy się na siebie i nie mogłyśmy się powstrzymać od śmiechu. Wróciłyśmy do hotelu pod wieczór.
-,,Miło było oderwać się od pracy ale niestety co dobre szybko się kończy.’’ – powiedziała smutnym głosem Ashley.
Zabrałyśmy się za trenowanie piosenki. Tak się rozśpiewałyśmy, że straciłyśmy poczucie czasu. Poszłyśmy spać o 3:30 nad ranem.
Najlepsze było to , że wstałyśmy o 8:30. Nie chciałyśmy długo spać : ( Musiałyśmy śpiewać. O 9:00 zaczęłyśmy naszą próbę. 20 minut po tym jak rozpoczęłyśmy do pokoju przyszedł zaspany Wojtek.
-,,Ej która jest godzina ? ‘’
-,,Prawie wpół do dziesiątej ‘’
-,,I wy już śpiewacie ?? ‘’
-,,Tak ponieważ jutro jest występ a my nie mamy dopracowanej jednej piosenki’’
-,,Ale Czemu tak wcześnie ??’’
-,,A o której wróciłeś ?? ‘’
-,,Tak koło 5 ‘’
-,,Hehe’’- zaczęłyśmy się śmiać -,, To ty lepiej idź spać będziemy cicho : ) ‘’
Po jego minie można było stwierdzić , że się nie wyspał i nawet nie wytrzeźwiał : ) Pomału, trochę ciszej na nowo zaśpiewałyśmy obie piosenki. Było lepiej niż wczoraj. Drugą podzieliła już Katty bo ona wiedziała co i jak ;) Potem jeszcze raz tylko tym razem już z podziałem. Po zakończeniu można było powiedzieć , że nawet nam to wychodziło. Około 13 przyszedł znowu Pan Wojtek :D
-,,I jak dziewczynki idzie ?? ‘’
-,,A dobrze chcesz posłuchać ?? ‘’
-,,Z miłą chęcią’’
….
-,,Jest super. Dziewczyny jak wy to robicie ?? ‘’
-,,Ha ma się to coś ;) ‘’
Udaliśmy się w 6 na obiad. W hotelu serwowali pyszne dania. Po obiadku poszliśmy znowu na miasto. Połaziliśmy głownie po parku. Wróciliśmy ok. 19 i znowu urządziłyśmy próbę. W sąsiednim pokoju usłyszałyśmy jak Wojtek rozmawia przez telefon.
-,,Jutro o 12 zaczynamy ‘’
-,,Boje się, cholernie się boje’’- popadałam w panikę
-,,Ja też’’ – usiadła obok mnie Katty
Śpiewałyśmy piosenki na zmianę. Tym razem poszłyśmy spać o 23. Rano o 8:00 razem z Evelyn postanowiłyśmy zrobić śniadanie.
-,,Ja zrobię grzanki a ty? ‘’
-,,To ja upiekę omlety.’’
Jajka, mąka poszły w ruch. Zamiast robić śniadanko rzucałyśmy się mąką. Po 5 minutach wyglądałyśmy jak bałwany. Szybko zrobiłyśmy omlety i grzanki. Wzięłam garnek i drewnianą łyżeczkę.
-,,Co ty chcesz zrobić ?’’ – zapytała Evelyn
-,,Chodź ze mną to się przekonasz ‘’
Stanęłam na korytarzyku między pokojami i zaczęłam pukać łyżką o garnek krzycząc ,,Pobudka śniadanie’’ Evelyn stała obok mnie to znaczy siedziała na podłodze i zwijała się ze śmiechu.
-,,A teraz najlepsze. 5…4…3…2…1’’
Wszyscy stanęli zaspani w drzwiach :D Nie mogłyśmy się powstrzymać od śmiechu.
-,,Witam was zapraszam na śniadanie’’- powiedziała ledwo Evelyn
Miny mieli takie jakby chcieli nas zabić ale kiedy zobaczyli pięknie przygotowane śniadanie na ich twarzach pokazał się uśmiech. Zjedliśmy dosyć szybko.
-,,Dziewczyny dzięki za śniadanko a teraz zmykać ćwiczyć ja pozmywam’’
Żadna z nas nic nie odpowiedziała tylko zaczęłyśmy bić brawo. Ogarnęłyśmy pokój i przy okazji siebie : ) O 10:30 byłyśmy gotowe. Zaśpiewałyśmy po razie obie piosenki bo o 11 przyjechała po nas taksówka. Dziwne to było bo jadąc na miejsce byłyśmy bardzo spokojne. Po dotarciu dowiedziałyśmy się , że w pierwszej turze jesteśmy trzecie a w drugiej pierwsze. Cztery zespoły po dwie piosenki. W garderobie przebrałyśmy się i założyłyśmy nasze przepiękne bejsbolówki. Podłączyli nam słuchawki. Pozostało na tylko czekać. Pierwszy zespół wybrał jakąś niemiecką piosenkę. Druga drużyna wybrała czeską. Hehe nikt ich nie rozumiał. Potem my weszłyśmy na scenę. Wykonałyśmy piosenkę The Pussycat Dolls. Widziałam tylko i wyłącznie zdziwione miny jury. Po nas jeszcze jedna drużyna i 10 minut przerwy. Drugą śpiewałyśmy jako pierwsze.
-,,Zapraszam na scenę grupę Lawender. Witajcie co wykonacie dla nas po raz drugi ?’’
-,,Wykonamy cover piosenki One Direction ,,Forever Young’’ ‘’
-,,Dlaczego akurat tą ? ‘’
-,,Ponieważ zarówno zespół One Direction jak US5 są naszymi inspiracjami wokalnymi  .’’
Usłyszałyśmy dźwięk gitary. Zaśpiewałyśmy starając się przy tym przyciągnąć jak największą uwagę. Skończyłyśmy a za sceną czekał na nas dziennikarz. Norma zadał kilka pytań i po wszystkim. W garderobie przeczekałyśmy aż do podania wyniku.
-,,W finale na pewno znajdzie się grupa z Ameryki  i ……’’ – komentator zawiesił głos -,,Lawender’’ . Tym razem odpadły dwa zespoły. Cała sala zaczęła bić brawo. Pogratulowałyśmy reszcie i czekałyśmy na komentarz jury.
-,,A więc zostały dwie drużyny. Za 3 dni spotykamy się tutaj podczas finału. Jak pamiętacie macie wykazać się wszystkim. Tańcem, śpiewem, kontaktem z publicznością. Zaczniemy o 14. Aby to wszystko za krótko nie trwało zaprosimy wszystkich uczestników. Na koniec poznamy finalistów X-Faktora. Zapoznacie się również z naszym gościem specjalnym. Więc gratuluję jeszcze raz i życzę owocnej pracy’’
W samochodzie:
-,,Wow !!!!! Jesteśmy w finale !!!!!!!!!!’’
-,,Jupi !!!!!!!!!!!!! ‘’
-,,Cudowne uczucie!!!!’’
W pokoju nasza radość trwała krótko. Trzeba było wybrać piosenkę z choreografią. Po długich namysłach, naradach wybrałyśmy piosenkę  Britney Spears ,,3’’ . Czułyśmy klimat tej piosenki. Tekst w większości znałyśmy, razem z Evelyn na poczekaniu wymyśliłyśmy jakieś kroki.  Tańczyłyśmy i dobrze się bawiłyśmy. To chyba jest najważniejsze co nie ? Katty usiadła, podzieliła tekst między nami. Nie kłóciłyśmy się bo wiedziałyśmy na ile nas stać.
-,,Ej ale dziewczynki trzeba się jakoś wyszykować w końcu to finał’’- powiedziała Madie
-,,Tak trzeba się odstawić :D Przecież możemy poznać gościa specjalnego i nie wiemy kto to będzie a pierwsze wrażenie jest najważniejsze.’’ – powiedziała na jednym wdechu Ashley
-,,To co w takim razie proponujecie??’’- zapytała Evelyn
-,,Czy ja wiem może sukienki ??’’ – rzuciła Madie
-,,Obcisłe, krótkie i seksowne: ) ‘’- powiedziała Katty przy tym robiąc minę rozmarzonej
-,,Seksowne oczywiście ale nie koniecznie krótkie i obcisłe’’
-,,Najlepsze były by czarne lub czerwone sukienki i szpilki :D ‘’ – odpowiedziała Ashley
-,,Te szpilki mnie prześladują’’ – powiedziałam i zaczęłam się śmiać
-,,Mam !!!! Żeby nie było wojny , która jaki kolor ubierzemy białe :D ‘’ – krzyknęła Madie
-,,Hehe spoko. Tylko kiedy na zakupy ?? ‘’ – zapytałam
-,,Pytasz kiedy …… najlepiej jutro :D’’ – powiedziała Evelyn
Zgodziłyśmy się z nią. Katty dla poprawy humoru wpisała w Google ,,One Direction’’ . Ukazała się długa lista zdjęć. Niby zwyczajni chłopcy a jednak gwiazdy. Usiadły wszystkie cztery przed laptopem i wpatrywały się w zdjęcia swoich idoli. Pięciu chłopaków z różnych miast, których połączyła ta sama pasja. Czy to nie piękne ? Stanęłam za nimi akurat oglądały zdjęcia Harrego. Według mnie to on jest strasznie pokręcony, ma super włoski i piękny uśmiech. Nie dziwie się, że Ashley jak ogląda jego zdjęcia uśmiecha się jak najszerzej potrafi. Klik kolejne zdjęcie. Tym razem to był Niall. Uroczy blondasek o ślicznych niebieskich oczach i zabijającym śmiechem. Spojrzałam na Katty – w oczach iskierki. Następne fotka – Louis najbardziej zwariowany chłopak w zespole. Kilka razy oglądałam filmiki o nich to za każdym razem Louis wymyślał coś głupiego. Po za poczuciem humoru posiadał też piękne szare oczy. Madie uśmiechała się z takim podstępem, żeby nikt nie zauważył. Klik i pokazuje się nam twarz Zayna. Brunet o piwnych oczach. Jako jedyny ma tatuaż. Evelyn aż przeszły ciarki widząc jego zdjęcie. I ostatni chociaż nie najgorszy Liam. Również miał piwne oczy i ciemny blond włosy. Chyba jedyny, który zachowywał się w miarę normalnie ;) I jako jedyny miał dziewczynę. Według mnie on był najprzystojniejszy ale nie mówiłam tego na głos bo rozpętało by się piekło. Oglądały jeszcze kilkaset zdjęć.
-,,Caroline chodź niech twoje oczy też się nacieszą’’ – zawołała Katty
Wpisały w Google US5. Usiadłam a one obok mnie. Oglądałyśmy zdjęcia. Pierwszy pokazał się Richie. Blondyn o niebieskich oczach. Katty zanim powstało One Direction uwielbiała go. Obejrzałyśmy kilka jego fotek. Potem był Jay. Umięśniony, wysoki, brunet o piwnych oczach. Dalej Izzy. Trudno było określić jego kolor włosów bo ciągle zmieniał fryzurę. Jedne czego nie zmieniał to kolor oczu – piwne. Najbardziej rozrywkowy chłopak w zespole. Następne zdjęcie – Chris. Słodki blondyn o szaro-zielonych oczach. Nie wiedzieć dlaczego wszystkie od razu spojrzały na mnie.
-,,Hehe ktoś nam się rumieni : ) ‘’ – powiedziała mi do ucha Ashley
Mój osobisty ideał. Kolejne zdjęcie – Michael. Chłopak o ciemniej karnacji, piwnych oczach i warkoczykach. Hehe :D Oglądałyśmy potem fotki innych gwiazd. O 22:00 poszłyśmy spać. Wstałyśmy z samego rana i udałyśmy się na zakupy.
-,,To co zaczynamy ?? ‘’
Chodziłyśmy od sklepu do sklepu. I nic!!!! Same kolorowe sukienki.
-,,Nie mam już sił’’- narzekała Evelyn
-,,Chodźcie jeszcze tutaj’’
-,,Patrzcie ile tutaj sukienek.’’
Wpadłyśmy między wieszaki. Każda wybrała jedną i poszłyśmy do przebieralni.
-,,Nie’’
-,,Nie’’
-,,Nie ’’
-,,Nie’’
Pół sklepu i wreszcie. Piękne białe sukienki. Sięgały nam za kolana. U góry dopasowane, na biodrach również, na dole już takie luźnie i powiewne.
-,,Znalazłyśmy!!!! Sukces :D’’
Wstąpiłyśmy do sklepu z butami. Poszło o wiele łatwiej. Gdy znalazłyśmy się w pokoju od razu zabrałyśmy się do ćwiczeń. Obejrzałyśmy kilka teledysków, żeby wiedzieć jak ona tańczy. Podrobiłyśmy kilka kroków resztę wymyśliłyśmy same. Nie wiedząc kiedy dzień dobiegał końca. Ostatni dzień przygotowań. Zasnęłyśmy marząc o idealnym występie……

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz