Byłaś z Niallem bardzo szczęśliwa. Tworzyliście idealną
parę. Pewnego dnia chłopcy poszli do studia a ty zostałaś w domu. Chciałaś
wszystko ogarnąć bo w końcu mieszkasz pod jednym dachem z pięcioma facetami.
Sprzątałaś w pokoju twoim i Nialla. Na biurku leżał jego telefon, który zaczął
dzwonić. Spojrzałaś na wyświetlacz – poczta głosowa. Odebrałaś, była nagrana
jedna wiadomość. Usłyszałaś damski głos : ,,Cześć skarbie. Kiedy się
zobaczymy?? Mam nadzieje, że dostałeś mój list. Nie długo zadzwonię…. Kocham cię’’.
Wiadomość była nadana dwa dni temu. Usiadłaś na łóżku zastanawiając się kim
może być ta dziewczyna. Przypomniałaś sobie o liście. Zbiegłaś na dół do skrzynki.
W środku nic tylko ulotki, rachunki i nic do Nialla. Poszłaś do waszej
sypialni. Przeszukałaś jego rzeczy. Dziwnie się z tym czułaś bo ufałaś i
wierzyłaś mu bezgranicznie ale jednak zastanawiałaś się co on tak naprawdę do
ciebie czuje. W biurku znalazłaś kilka czerwonych kopert. Otworzyłaś jedną z
nich i zaczęłaś czytać : ,,Witaj skarbie
co u ciebie słychać ? U mnie na razie wszystko w porządku chociaż bardzo za
tobą tęsknię. Odliczam dni do naszego spotkania. Pragnę na nowo poczuć smak
twoich ust, spojrzeć w piękne oczy i zobaczyć śliczny uśmiech . Poczuć twoje
ciepło i pożądanie. Po ostatniej nocy z tobą długo nie mogłam się otrząsnąć.
Było mi z tobą tak dobrze…. Oh Niall chce abyś wiedział, że nigdy nie kochałam
nigdy tak bardzo faceta tak jak ciebie. Było mi dobrze z tobą w dzień, w nocy
gdziekolwiek razem byliśmy. Chcę poczuć jak dotykasz moje ciało i składasz na
nie pocałunki. Po prostu chcę aby to wróciło…. Skarbie kocham cię ponad
wszystko. Mam nadzieje, że niedługo się spotkamy. Do zobaczenia Julia.’’
Z każdym przeczytanym słowem twoje policzki stawały się
coraz bardziej mokre. Przypomniałaś sobie wasze pierwsze spotkania, pierwszy
pocałunek, wymarzony pierwszy raz. To jak poznałaś jego rodziców, wspólne
imprezy i święta. Po przeczytaniu to wszystko straciło dla ciebie sens. W
kopercie znalazłaś jeszcze zdjęcie. Twój ukochany przytula się do jakiejś
chudej blondynki . Twoje życie straciło
sens. Zabrałaś wszystkie listy i zdjęcia. Siedziałaś i płakałaś a w rękach
trzymałaś wasze wspólne zdjęcie. Byliście na nim uśmiechnięci, szczęśliwi a
przede wszystkim zakochani. Zdałaś sobie sprawę, że nic dla niego nie znaczysz.
Wieczorem wszyscy wrócili ze studia. Cały dom lśnił i pachniał świeżością. Ty
leżałaś zapłakana na łóżku, spałaś.
-Cześć Aniołku - powiedział Niall całując cię w czoło
Otworzyłaś oczy i zobaczyłaś uśmiechniętą twarz Horana.
-Kochanie co ci się stało?
- zapytał siadając obok ciebie
- Ty mnie się pytasz co się stało ? A może ty mi powiesz –
wybuchłaś - Niall powiedz mi kim jest Julia!!!
- Julia ??
- Przecież wyraźnie mówię !!!!!!!!!!!! Kto to jest ??
- Znajoma
- Tak to po jaką cholerę do ciebie wydzwania i mówi Kochanie
??
- A w ogóle dzwoniła ??
- Tak dwa dni temu. Mówiła, że nie może doczekać się waszego
spotkania… - zaczęłaś płakać - …Niall powiedz mi do cholery kim ona dla ciebie
jest ??
Nie usłyszałaś żadnej odpowiedzi. Płacząc pokiwałaś głową
rzucając mu listami w twarz. Nie miał odwagi na ciebie spojrzeć. Wybiegłaś z
domu. Biegłaś przed siebie bez żadnego celu.
-Nie chce już żyć na tym świecie – powiedziałaś do siebie
***Niall***
Usiadłem na łóżku chowając twarz w dłoniach. Zrozumiałem, że
nie potrzebnie trzymałem te wszystkie listy od Julii.
-Ej Niall co się stało ?? – zapytał Liam
Podałem mu jeden z listów do przeczytania. Siedział z
otwartą buzią.
-Niall ja myślałem , że [T.I] jest twoją dziewczyną
-Julia to moja była. Nie może się pogodzić z tym, że
zerwaliśmy
-A kiedy to się stało ??
-,,Przed samym wyborem nas do zespołu ‘’
-A zależy ci na [T.I] ??
- Oczywiście. Kocham ją!!
-To nie siedź tutaj tylko idź jej szukać – krzyknął na mnie Liam
Wyszedłem z domu zastanawiając się gdzie ona mogła pójść.
Była 2 w nocy a ona tak sama chodzi. Po chwili wpadłem na pomysł. Pobiegłem nad
skarpę z której widać całe miasto. Biegłem ze łzami w oczach.
-Boże tylko, żeby ona nic sobie nie zrobiła – prosiłem w
myślach
*****
Usiadłaś nad skarpą. Znalazłaś rozbitą butelkę, wzięłaś
kawałek do ręki i na przedramieniu wyryłaś sobie imię Niall. Wiedziałaś i
czułaś , że to cię bardzo boli jednak nie przejęłaś się tym. Spojrzałaś na swój
telefon. Wasze zdjęcia, filmiki.
Uśmiechnięta twarz Horana. Takiego właśnie chciałaś zapamiętać bo w
takim się zakochałaś.
-Na szczęście nie jest wysoko – powiedziałaś do siebie drżącym głosem.
Stanęłaś na krawędzi. Czułaś, że lecisz. Nagle poczułaś silne szarpnięcie.
Spojrzałaś do góry i zobaczyłaś zapłakaną twarz Nialla. W ostatniej chwili
podbiegł i cię złapał.
-Puść mnie nie chce już żyć– krzyczałaś płacząc
-Jeśli ty polecisz ja skoczę za tobą . [T.I] uwierz mi
kocham tylko i wyłącznie ciebie – odpowiedział Niall
Zobaczyłaś w jego oczach strach i jednocześnie iskierkę
nadziei. Pomogłaś mu w wciąganiu ciebie do góry. Przytulił cię jak najmocniej
potrafił. Zaczęłaś płakać a na swoim
ramieniu poczułaś jego łzy. Dotarło do ciebie, że on jest dla ciebie wszystkim
a ty jesteś dla niego całym światem.
-Coś ty zrobiła ?? – zapytał pokazując na twoją rękę
-Chciałam aby twoje imię było zawsze przy mnie- odpowiedziałaś
Niall przysunął się do ciebie i delikatnie pocałował.
Poczułaś jakby niebo było na ziemi. Czułaś to za każdym razem kiedy Niall cię
całował. Spojrzałaś na swoją zakrwawioną rękę i straciłaś przytomność.
Obudziłaś się w szpitalu. Rękę miałaś zawiniętą a do drugie
przyczepioną kroplówkę. Wokół twojego łóżka siedzieli chłopcy jednak bez
twojego ukochanego.
-Nie rób nam więcej takich wybryków – poprosił Zayn
-Obiecuje nie będę
Po tych słowach chłopcy od razu rzucili się na ciebie. Po
godzinie przyszedł Niall z jakąś dziewczyną. Rozpoznałaś ją – to była Julia.
-Cześć jestem Julia , to ode mnie Niall dostawał te
wszystkie listy i zdjęcia. Byłam o niego zazdrosna jednak widzę, że wy
jesteście szczęśliwi. [T.I] przyjmij moje przeprosiny bo tylko tyle mogę zrobić.
Obiecuje wam, że już mnie nie zobaczycie. Jeszcze raz przepraszam.
-Po co ją przyprowadziłeś ??- zapytałaś
-Żeby cię przeprosiła tak jak mnie. Nie gniewaj się Kochanie
– odpowiedział całując się w skaleczoną
rękę.
-W rękę to się możesz popukać – zażartowałaś
Horan wstał i pocałował cię tym razem w usta. W szpitalu
byłaś 4 dni. Od tamtej pory wasz związek stał się silniejszy. A Niall wpadł na
pomysł i pokazuje cie wszystkie jego listy. Wszystko wróciło do normy a wy jako
szczęśliwa para staracie się o małego Horanka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz