poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Drugi Imagin z Zayn'em ♥

http://www.youtube.com/watch?v=yMR382aefmQ
Kolejny raz siedziałaś w kącie z podwiniętymi kolanami. W pokoju było strasznie duszno i ciemno. Widziałaś tylko zarys swojego klienta, który zabiera swoje rzeczy i opuszcza pomieszczenie. Zawsze w takich momentach brzydziłaś się siebie i tego co zrobiłaś. Nie miałaś innego wyjścia ponieważ twoja mama była bardzo chora i potrzebowała pieniędzy na leczenie. Zastanawiałaś się gdzie w tym momencie jest twój ojciec. Przecież on powinien być przy tobie i pomagać ci przejść przez chorobę mamy. Jednak on wolał pić, wolał zadawać się z jakimiś obleśnymi typami zamiast być teraz koło ciebie i swojej żony. Nienawidziłaś go za to, że wybrał taką drogę.
- Witaj kochana kolejny zadowolony klient. Oby tak dalej – powiedział do ciebie twój ,,szef’’ klepiąc cię po pośladku – Masz tutaj swoją część – rzucił ci pieniądze na łóżko i wyszedł. To właśnie ten facet pomógł ci zdobyć pieniądze ale to również przez niego stałaś się tym kim jesteś. Otworzyłaś okno, ubrałaś szlafrok i wyszłaś z pokoju. Korytarz był długi, przechodziłaś koło kilkunastu pokoi. Część była jeszcze zamknięta a część już otwarta. Zeszłaś do holu.
- [T.I] gdzie się wybierasz? – zapytał cię jeden z pupilków twojego szefa.
- Mam zamiar się przewietrzyć – odpowiedziałaś.
- To wróć do pokoju za chwilę masz następnego klienta – powiedział z uśmieszkiem.
Wściekła wróciłaś do swojego pokoju. Poprawiłaś łóżko, doprowadziłaś się do porządku i czekałaś. Uczucia były jednak silniejsze i zaczęłaś płakać. Bałaś się kolejnego faceta bo nie wiedziałaś czy on nie będzie taki jak poprzedni. Równo o 14 do twojego pokoju wszedł wysoki brunet o czekoladowych oczach.
- Cześć ty jesteś [T.I]? – zapytał.
- Tak wejdź proszę – powiedziałaś siadając na brzegu łóżka.
- Masz piękne imię. Jestem Zayn – odpowiedział podając ci rękę. Zachowywał się inaczej niż pozostali faceci. Nie był zachłanny, nie przechodził od razu do sprawy. Usiadł koło ciebie i spojrzał w twoje przerażone oczy.
- Mam pytanie boisz się mnie? – zapytał łagodnie.
- Boje się każdego faceta, który tutaj przychodzi – powiedziałaś przez łzy.
Przysunął się do Ciebie i objął swoją ręką. Pozwolić ci chwilę popłakać.
- [T.I] co się stało? Czemu płaczesz? – zapytał z troską.
- Jak widzisz jestem prostytutką ale nie z własnej woli. Czytałam ogłoszenie o dobrze płatnej pracy a nie wiedziałam, że wyląduje w burdelu. Muszę zarabiać ponieważ moja mama jest chora i nie stać ją na wykup wszystkich leków. Mam 20 lat a jestem tutaj od dwóch. Nie mam nikogo bliskiego poza mamą – odpowiedziałaś.
- Przepraszam, że zapytam a co z twoim ojcem?
- Dla mnie mój ojciec nie istnieje! – krzyknęłaś – On wolał wszystko przepić niż dać na jedzenie lub na leki. – zamyśliłaś się – Kiedyś było zupełnie inaczej. Ojciec pomagał, był cały czas przy mnie. Był dla mnie jak przyjaciel i ojciec w jednym. Później zaczął się kłócić z mamą ona zachorował a on nie dał sobie rady i znalazł pocieszenie w butelce.
- Cholernie ci współczuje, że musiałaś przejść przez takie piekło. Nie wiesz co się z nim teraz dzieje? – spytał
- Albo nie żyje, albo siedzi w więzieniu lub chodzi jeszcze po tym świecie. Nie obchodzi mnie to. – powiedziałaś – Zayn widzę, że ty jesteś wychowanym facetem to co ty robisz w takim miejscu jak to? – zapytałaś
- Chwila słabości a poza tym chciałbym zmienić coś w swoim życiu, chociaż na chwilę zapomnieć o otaczającym mnie świecie. – odpowiedział cały czas patrząc się na ciebie swoimi czekoladowymi oczami.
- Ty przyszedłeś tutaj aby coś w sobie zmienić a ja chciałabym stąd uciec i nigdy nie wrócić. – powiedziałaś.
- Nie możesz odejść? – spytał zaciekawiony.
- Właśnie nie mogę bo wszystko jest nielegalne. Odeszłabym a on mógłby mi coś zrobić bo jest zdolny do wszystkiego.- pokazałaś mu swoje siniaki. - On obawia się, że któraś z nas zgłosi to na policję i pójdzie siedzieć. Jesteśmy tutaj praktycznie przetrzymywane. Pieniądze mamie wysyłam pocztą bo nie mogę opuścić terenu. – odpowiedziałaś nerwowo ściskając dłonie.
- Pomogę ci się uwolnić z tego okropnego miejsca. – powiedział stanowczo – Mój przyjaciel ma wujka, który jest adwokatem więc postara ci się pomóc. – opowiedział.
- Ale Zayn ja nie mogę odejść bo wtedy nie będę miała pieniędzy. – powiedziałaś a po twoich policzkach spłynęły łzy.
- O prace się nie martw coś dla ciebie zawsze się znajdzie. Nie pozwolę abyś tutaj była. – powiedział a w jego oczach było widać złość.
- Ale dlaczego chcesz mi pomóc? – zapytałaś.
- Bo nie mogę patrzeć jak taka piękna dziewczyna cierpi przez takich dupków. Przy okazji pomożemy też innym dziewczynom.
- Dziękuje ci Zayn za wszystko! – powiedziałaś dając mu buziaka w policzek. – Ale jak chcesz to zrobić?
- Najprościej na świecie zgłoszę to na policję niech sprawdzą co tutaj się dzieje. Podaj mi swój numer to napisze ci o której zjawi się policja. – odpowiedział wyciągając komórkę. – Potem założy się sprawę w sądzie. Masz może jakiś kontrakt lub umowę, którą z nim podpisywałaś?
- Ma tutaj chcesz to ją zabierz ze sobą. - powiedziałaś dając mu białą teczkę.
- Oferta handlowa – ciekawy handel – mówił czytając umowę. – Dobra będę szedł bo długo tutaj siedzę. Trzymaj ode mnie- powiedział dając ci do ręki trochę pieniędzy.
- Jeszcze raz Zayn dziękuje ci bardzo za wszystko. – powiedziałaś rzucając mu się na szyje. Objął cię w pasie. Spojrzał w twoje oczy, które nie były przerażone tylko naładowane nadzieją. Złączyłaś wasze usta w namiętnym pocałunku. Wplątałaś swoje dłonie w jego włosy. Chociaż tak mogłaś mu się po części odpłacić za to co on chce zrobić dla ciebie.
- Będę dzwonić. Do zobaczenia [T.I] – powiedział i wyszedł.
Poczułaś motylku w brzuchu i po raz pierwszy od kilku lat zagościła u ciebie radość i nadzieja na lepsze jutro. Około 20 dostałaś smsa od Zayna :,, Za pół godziny będzie policja. Uważaj na siebie. Całuje! Zayn’’ I tak jak napisał o 20 pod waszym blokiem zjawiła się policja. Wyjrzałaś przez okno i zobaczyłaś pięciu policjantów w mundurach i dwie osoby ubrane normalnie. Zauważyłaś, że za nimi podąża Zayn. Zeszłaś na dół razem z resztą dziewczyn. Policja akurat zamierała waszego ,,szefa’’ do radiowozu a razem z nim jego pupilków.
- Drogie panie poproszę o wasze umowy zawarte z tym człowiekiem. – powiedział jeden z mundurowych. Zgłosiłaś mu, że twoje papieru już dostali od Zayna. Wszystkie przyniosły swoje białe teczki.
- Teraz zawieziemy was na komisariat i tam złożycie zeznania.
Policjant pozwolił ci jechać z Zaynem. Na komisariacie opowiedziałaś wszystko tak jak to usłyszał od ciebie Zayn. Następnego dnia pojechaliście do wujka jego przyjaciela i załatwiliście sprawę w sądzie.
**Pół roku później**
W całej sprawie brało udział aż 25 dziewczyn przetrzymywanych przez Johna F. Usłyszał zarzuty i dostał karę 15 lat pozbawienia wolności bez możliwości wcześniejszego opuszczenia więzienia. Po woli wracasz do rzeczywistości. Znalazłaś pracę w barze szybkiej obsługi, wynajęłaś dla siebie niedużą kawalerkę w centrum miasta. Twoja mama wraca do zdrowia a opiekuje się nią jej młodsza siostra. Od trzech miesięcy jesteś w szczęśliwym związku z Zaynem. Pewnego wieczoru kiedy akurat sprzątałaś w kuchni usłyszałaś pukanie do drzwi.
- Witaj kochanie. – powiedział Zayn wręczając ci bukiet czerwonych ust. W zamian ty pocałowałaś go w usta. Posiedzieliście razem rozmawiając o przyszłości.
- Wiesz co powiem ci coś.- zaczęłaś mówić – Jestem gotowa. – na jego ustach zagościł uśmiech.
- Ale na pewno wszystko już jest ok? – zapytał obejmując cię.
- Tak a po za tym wiem, że przy tobie jestem bezpieczna – odpowiedziałaś a on zamknął twoje usta pocałunkiem. Wziął cię na ręce i zaniósł do sypialni. Spędziliście pierwszą wspólną noc. Rano kiedy robiłaś kawę Zayn przytulił cię od tyłu i szepnął do ucha:
- Nikt po za mną nie będzie podziwiał twojego pięknego ciała.
Po roku Zayn oświadczył ci się a ty jesteś w 5 miesiącu ciąży. Oczekujecie na przybycie waszego synka - Josh'a.

No i tak pojawił się kolejny imagin ♥ pomysł został zaczerpnięty od mojej przyjaciółki Weroniki <3 Dziękuje wam przy okazji za tak liczne odwiedziny i komentarze. Zachęcam do dalszego czytania :) 

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Informacja

Dziękuje wam za takie liczne wejścia <3 nie wiedziałam, że ktokolwiek będzie chciał to czytać a tutaj taka niespodzianka :):) Ale mam dwie sprawy do was :
1. chcę zawiesić na razie tego bloga bo nie mam pomysłów na następne rozdziały. Nie usunę go tylko na jakiś czas zostawię go tak jak jest.
2. trochę to dziwne ale chciałabym założyć nowego bloga - chore co nie ? ale tym razem z samymi imaginami :) będę pisała z dedykacjami lub z pomocą innych Directioner.
Poradźcie mi co mam zrobić ........ Czekam na wasze opinie....

środa, 8 sierpnia 2012

Imagin z Niallem ♥ pisany z moją przyjaciółką Weroniką ♥


Dzień dobry poproszę jeden koktajl truskawkowy - powiedziałaś do przystojnego sprzedawcy
- Proszę bardzo - odpowiedział podając ci zamówienie
Szłaś w stronę stolika, w jednej ręce miałaś zimny koktajl a w drugiej telefon. Odpisywałaś właśnie na smsa od swojej przyjaciółki. Tak zapatrzyłaś się w telefon, że przez przypadek na kogoś wpadłaś. Na domiar złego ten ktoś się przewrócił a ty razem z nim. Część napoju wylądowała na twojej twarzy. Nic nie widziałaś dopiero kiedy przetarłaś oczy zobaczyłaś tego nieszczęśliwca, na którego się przewróciłaś. Był to Niall Horan z One Direction. Wstałaś z niego i zobaczyłaś, że za wami stali pozostali chłopcy. Opuściłaś głowę aby ukryć swoje rumieńce udając, że szukasz czegoś w torebce.
- Szukasz tego ? - zobaczyłaś, że ktoś podaje ci chusteczki.
- Tak dzięk.... - nie skończyłaś bo przed Tobą stał Niall
- Nic ci nie jest ? - zapytał
- Nie a tobie ? - wydukałaś
- Hmm.... po za tym, że jestem brudny od - przejechał palcem po policzku - truskawkowego koktajlu to wszystko jest w porządku – uśmiechnął się w twoją stronę
- Przepraszam ale cię nie zauważyłam – powiedziałaś patrząc w jego piękne oczy
- Jestem Niall – wyciągnął do ciebie dłoń
- Miło mi jestem [T.I]
- Może w ramach rekompensaty dasz się zaprosić na koktajl ? – zaproponował
- To ja powinnam cię zaprosić a nie ty mnie – powiedziałaś uśmiechając się
- Ale ja jestem dżentelmenem – uśmiechnął się – zgadzasz się ??
- Jasne – powiedziałaś
Ty zajęłaś miejsca a Niall poszedł zamówić dla was nowe koktajle.
Ogarnęłaś swoja grzywkę nawet nie zauważyłaś, a Niall juz siedział obok Ciebie. Wręczył Ci napój i lekko przygryzając swoją dolna wargę powiedział... -Skarbie jesteś jeszcze brudna. -Zdziwiłaś sie i zaczęłaś zasypywać Go mnóstwem pytań – Jak to.? Gdzie.? Ale... ale przecież... ? Mógłbyś  mi pokazać to miejsce.? Może ja pójdę do łazienki..? - Nialler nic nie odpowiedział, tylko złapał cie delikatnie za podbródek i przybliżył swoje usta do twoich następnie łącząc  je w namiętnym i pełnym pożądania pocałunku. Byłaś w szoku ale  oddałaś pocałunek i napawałaś sie tą chwila.. Gdy skończyliście Niall powiedział patrząc ci prosto w oczy - Świetnie całujesz a tak z innej beczki juz wszystko okej.- nie zauważyliście wcześniej chłopaków stojących murem nad wami.. Gdy sie ocknęliście  zobaczyliście,  że Zayn, Liam, Harry, Louis bija wam brawa i mówią cos do siebie.. Niall zaczął cię przedstawiać wszystkim,  przywitałaś sie z nimi a oni po jakimś czasie zostawili was samych.. Bardzo sie cieszyłaś podniecił cie pocałunek z Niallem i nadal miałaś dreszcze na całym swoim ciele……
Próbowałaś pohamować swoje rozkołysane myśli. Dałaś ponieść się fantazji rozmyślając jakby ten pocałunek się zakończył gdybyście byli w innym miejscu. Niall najwyraźniej zauważył, że jesteś obecna tylko ciałem.
- Hallo tutaj ziemia – powiedział całując cię w policzek. Wróciłaś na ziemię kiedy poczułaś jego usta na swojej twarzy.
- Może się przejdziemy ? – zaproponował ci blondasek
- Jasne możemy iść – powiedziałaś
Przed wyjściem stało mnóstwo fanek dlatego jeden z ekspedientów wypuścił was tylnym wyjściem. Niall znał tę okolicę jak własną kieszeń. Wiedział gdzie cię zaprowadzić aby uniknąć wszystkich papa razi i fanek. Wspaniale ci się z nim rozmawiało ponieważ czułaś się tak jakbyś go już znała. Opowiadał o sobie, swojej rodzinie i o tym jak dostał się do X-Faktora. Potem on poprosił cię abyś coś powiedziała o sobie. Zaczęłaś mówić o swoich przyjaciołach, rodzeństwie i innych fankach. Szliście bardzo ładnym osiedlem kiedy nagle Niall się zatrzymał.
- Może wpadniemy do mnie ? – zapytał
- A chłopaków nie ma ?
- Nie są aktualnie na siłowni i za szybko nie wrócą – odpowiedział uśmiechając się szarmancko.
Weszłaś do środka ogromnego domu. Byłaś zaszokowana tym jak on był urządzony. Niall pierwsze co poszedł do kuchni. Wiedziałaś, że on zawsze jest głodny.
- Dobrze mój chomiczku teraz, a teraz może przygotujemy cos do przegryzienia? -zapytałaś przy tym śmiesznie poruszając brwiami, na co Nialler odwrócił cie do siebie i wyszeptał ci do uch
-  Właśnie o tym myślałem skarbie-  te słowa wypowiedziane do twojego ucha sprawiły iż miałaś gęsia skórkę. musiałaś się odezwać dowiedzieć  sie o czym  jeszcze myślał..  Z trudem wypowiadałaś następne  słowa
 - A mog.. mogla..labym wiedzieć o  cz..c..czym jeszcze myś.. myśl...lałeś /- spytałaś  jąkając się natomiast na twarzy Nialla pojawiły sie wielkie czerwono-różowe wypieki - Myślałem o tobie o tym jaka jesteś  piękna i czy nie chciałabyś  zostać moja dziewczyna ? – uśmiechnęłaś  sie szeroko. Zarzuciłaś  ręce na szyje ukochanego następnie  wpijając sie w jego miękkie i ciepłe wargi. Oddał  twój pocałunek. W końcu musieliście się od siebie oderwać z powody braku powietrza.  - Czy to znaczy ze jesteśmy para?- zapytał cię
 - Tak głuptasie... i chce żebyś wiedział,  że kocham cie nie dlatego, że jesteś sławny tylko dlatego, że jesteś  zabawny, uroczy, wrażliwy, kochamy i wiecznie głodny . Kocham Nialla Horana czyli chłopaka którego poznałam przypadkiem przez moje roztrzepanie - gdy Niall usłyszał te słowa wzruszył się, a po jego policzku spłynęło kilka łez szczęścia. Ty otarłaś je ręka i ucałowałaś  w policzek.
- Skarbie ja cie tez kocham. Kochałem cię już wtedy gdy na mnie wpadłaś. Od razu zauroczyłem się Tobą, twoja uroda. To była po prostu miłość od pierwszego wejrzenia,  kocham cie kotku- teraz to ty uroniłaś łezkę. Nialler wziął  cie na ręce i zaniósł do salonu kładąc  delikatnie na kanapę.
- Tam są wszystkie filmy – powiedział wskazując dłonią na regal z płytami - Wybierz coś ciekawego dla nas skarbie tylko pamiętaj, że to ma być horror, ja pójdę w tym czasie przyrządzić coś do jedzenia.
- Ja nie lubię horrorów – powiedziałaś  udając obrażoną
- Spokojnie będę przy tobie i nic ci się nie stanie – odpowiedział przytulając cię
Oglądałaś film przytulona do torsu blondyna. Strasznie się bałaś więc co chwilę zakrywałaś oczy aby tego nie wiedzieć. Jemu prawdopodobnie bardzo się podobało ponieważ cały czas nie spuszczał wzroku z ekranu.
- Niall wyłącz to!! Ja się boje – powiedziałaś tuląc twarzy w jego rękę
- Ależ kotku jestem obok ciebie – objął cię ramieniem – nic ci się nie stanie – pocałował cię w czoło.
Jego słowa na chwilę cię uspokoiły, czułaś się przy nim bezpieczna dopóki nie spojrzałaś na ekran telewizora. Film się skończył jednak nie wiesz jak bo cały czas przytulałaś się do Nialla.
- Genialny był ten film prawda [T.I] – zapytał cię jednak nie usłyszał odpowiedzi.
Spojrzałaś na niego przerażonym wzrokiem.
- Nienawidzę horrorów !! – powiedziałaś
- To może za to, że go ze mną obejrzałaś jakoś ci się odwdzięczę ? – zapytał
- Jeśli chcesz to możesz. Sposób należy do ciebie – odpowiedziałaś
Usiadł na wprost ciebie, złapał cię za policzek i złączył wasze usta w namiętnym pocałunku. Trwało to dłuższą chwilę po czym spojrzał na ciebie z uśmiechem:
- Jesteś wspaniała ! Dziękuje twojej przyjaciółce, że do ciebie napisała
- Niall proszę nie przestawaj – powiedziałaś kładąc ręce na jego szyje. Tym razem ty go pocałowałaś. Aby było wam wygodniej Niall położył cię na kanapie po czym położył się na tobie. Jego dłonie błądziły po twoim ciele. Ty napawałaś się smakiem jego ust a ręce zatopiłaś w jego blond włosy.
Wasze pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne. Pragnęłaś go mieć całego tylko dla siebie. Jego usta zaczęły zjeżdżać po twojej szyi. Wiedziałaś, że jesteś gotowa na ostateczny krok. Kiedy jego twarz była nad twoją ty ugryzłaś go lekko w ucho. Słyszałaś, że to sprawiło mu przyjemność bo usłyszałaś jego ciche jęknięcie. Chciałaś aby to już się stało jednak nie chciałaś być nachalna.
- Kochanie nie wiem na ile mogę sobie pozwolić. Powiedz czy to wszystko nie dzieje się za szybko ? - zapytał cię Niall kiedy popatrzył ci w twarz. Ty nic nie odpowiedziałaś tylko jeździłaś dłonią po jego rozgrzanych policzkach.
- Kotku nawet nie wiesz ile ja na to czekałam, aby znaleźć się z tobą w takiej sytuacji. Nic nie dzieje się za szybko. Za bardzo pragnę twojego dotyku, aby teraz przestać - powiedziałaś patrząc w jego piękne oczy
- A czy to będzie twój pierwszy raz? Nie chce cię zawieść lub co gorsza skrzywdzić - powiedział prawie nie słyszalnym głosem
- Tak Niall ty możesz być pierwszym facetem, z którym będę się kochać. Ja czuje i wiem, że mnie nie zawiedziesz a tym bardziej nie skrzywdzisz - odpowiedziałaś dotykając lekko jego ust.
- Postaram się byś delikatny - powiedział zatapiając usta na twojej szyi. Jego dłonie wędrowały po całym twoim ciele. Dotykał twoich piersi, brzucha, ud co sprawiało ci ogromną przyjemność. Postanowiłaś pozbyć się jego koszulki i tak zrobiłaś. Twoim oczom ukazał się umięśniony tors twojego Nialla. Zaczęłaś składać pocałunki na jego szyi i obojczyku. Kiedy on zdejmował z ciebie bluzkę ty próbowałaś rozpiąć jego spodenki. Ukradkiem spoglądałaś na niego i widziałaś, że jest przejęty całą tą sytuacją. Zamieniliście się rolami. On był na dole a ty u góry. Przypatrywałaś się jak twój ukochany męczy się z twoim paskiem od spodni. Trochę mu pomogłaś i sama je zdjęłaś. Po kolejnej partii namiętnych pocałunków nie miałaś na sobie już stanika a na dodatek znalazłaś się na dole. Powolnymi ruchami zaczął pieścić twoje piersi lekko podgryzając je na zmianę. Pozbawiłaś go bokserek. To co ujrzałaś po ich zdjęciu przyprawiło cię o lekki zawrót głowy. On spojrzał na ciebie jednak nic mu nie powiedziałaś tylko szeroko się uśmiechnęłaś. Chwilę później Niall pozbawił cię majteczek. Obejrzał cię całą bardzo dokładnie.
- Wiesz, że jesteś piękna – powiedział szarmanckim głosem
- Przy tobie to wiem – odpowiedziałaś.
Wasze igraszki trwały dosyć długo. Nawzajem poznawaliście siebie i swoje potrzeby. Nie zorientowałaś się kiedy a Niall wykonał pierwszy ruch w tobie. Jęknęłaś cicho bo to tak bardzo cię podnieciło.
- Skarbie posłuchaj jeśli będzie coś nie tak mów mi od razu – powiedział Niall zanim cię pocałował. Nic mu nie odpowiedziałaś tylko wbiłaś lekko paznokcie w jego plecy. Było ci z nim tak dobrze. Na początku powolny, delikatny a później szybki i niebezpieczny. Wiłaś się pod nim na wszelkie możliwe sposoby. Czułaś jego ręce na swoich biodrach. Pragnęłaś więcej więc chwyciłaś do za pośladki.
- Jesteś pewna ? – zapytał kiedy poczuł twój dotyk. Jednak ty nic znowu nie odpowiedziałaś tylko zagryzłaś lekko dolną wargę. I wtedy już nikt nie mógł zatrzymać Nialla. Nawzajem jęczeliście, mruczeliście, a nawet krzyczeliście. Wiedziałaś, że koniec jest już bliski.
- Niall już nie mogę – mówiłaś między kolejnymi jękami
- Jeszcze chwilkę wytrzymaj skarbie – powiedział całując cię. Długo to nie potrwało i rozkosz wam pochłonęła całkowicie. Opadłaś na kanapę a on na ciebie. Pogłaskałaś go po głowie.
- Dziękuje ci, że mogłam takie coś przeżyć
- Nie ma za co! Ja tobie też dziękuje – odpowiedział i pocałował cię w dekolt. Leżeliście zmęczeni wtuleni w siebie.
- Niall kochanie powiedz co chciałbyś zrobić gdyby się okazało, że jutro nastąpi koniec świata?  – zapytałaś spoglądając na blondyna
- Na pewno chciałbym przeżyć to jeszcze raz z Tobą – powiedział patrząc na ciebie swoimi pięknymi oczyma. Nie chciałaś nic mówić więc po prostu go pocałowałaś.

Imagin z Harrym ♥


Od urodzenia mieszkasz w Londynie i masz najlepszego kuzyna na świecie, którym jest Zayn Malik. Kiedy miałaś 10 lat na twoją dzielnice wprowadził się pewien chłopiec z rodzicami i siostrą. Szczególną uwagę przyciągały loczki na jego głowie. Po dwóch tygodniach nowi sąsiedzi wyprawili piknik powitalny w celu zapoznania innych ludzi z osiedla. Poszłaś z rodzicami tylko dlatego, że chciałaś poznać tego chłopca.
- Cześć jestem Harry. Miło, że przyszłaś - powiedział do ciebie chłopczyk w loczkach.
- Cześć Harry jestem [T.I] - odpowiedziałaś ściskając jego dłoń. Przyjrzałaś mu się przez chwilę. Miał burzę loków na głowie, uroczy uśmiech i piękne, zielone oczy. Zapoznałaś do z innymi dziećmi z osiedla. W taki sposób od tamtego dnia jesteście przyjaciółmi. Mieszkaliście kilka domów od siebie więc całe dnie przesiadywałaś u niego albo on u ciebie. Razem skończyliście podstawówkę i wybraliście się do tego samego gimnazjum. Czasami w szkole brali was za rodzeństwo. Byliście razem w klasie, staraliście się spędzać jak najwięcej czasu ze sobą. Pomagaliście sobie w lekcjach i razem chodziliście na zakupy. Po prostu byliście nie rozłączni. Pod koniec trzeciej klasy tuż przed liceum Harry pojechał z rodzicami na wakacje do Hiszpanii. Ty w swoich planach miałaś spędzenie wakacji z kuzynem.
- [T.I] proszę doradź mi ma iść na te przesłuchanie do X-Faktora ?? - wypytywał cię twój kuzyn Zayn
- Kuzynie jeśli chcesz to idź !!! Mam pomysł zaśpiewaj mi coś to wtedy powiem ci coś więcej - odpowiedziałaś patrząc na zdziwioną minę kuzyna. Zaśpiewał ci kawałek piosenki Bruno Marsa - Lighters.
- I jak ?? - zapytał - Hallo no powiedz coś !!!! - krzyczał machając ci dłonią przed oczami.
- Jeśli nie pójdziesz na to przesłuchanie nie odezwę się do ciebie nigdy więcej - powiedział z poważną miną jednak po chwili zaczęłaś się śmiać. Pomagałaś i wspierałaś Zayna w jego przygotowywaniach. Nie zorientowałaś się a do końca wakacji pozostały dwa tygodnie. Kiedy siedziałaś przy jednym z rodzinnych ognisk zadzwonił twój telefon.
- Tak słucham - powiedziałaś odbierając połączenie
- Cześć [T.I] z tej strony Harry - usłyszałaś głos swojego przyjaciela
- O Harold !!! Cześć co słychać ??
- A wszystko dobrze. Mam takie pytanie gdzie obecnie się znajdujesz ??
- Jestem u mojego kuzyna Zayna a czemu pytasz ?
- Właśnie wróciłem z Hiszpanii i pomyślałem abyśmy spędzili te dwa tygodnie razem z przyjaciółmi.
- Wiesz co dobrze się składa bo właśnie jutro wracam do domu .
- Świetnie ! To może urządzimy jutro ognisko u mnie ??  O której będziesz w domu ?
- Ognisko to super pomysł tylko, że ja będę w domu około 18.
- Spokojnie [T.I] ja się wszystkim zajmę. To co widzimy się jutro ?
- Oczywiście Harry ! Dobranoc
- Super !! Dobranoc [T.I] Całuje – zakończył rozmowę.
Jego ostatnie słowo zapadło ci głęboko w pamięci ponieważ od dłuższego czasu podkochujesz się w Harrym. Położyłaś się do łóżka z nadzieją, że jutrzejsze przedpołudnie zleci bardzo szybko.
Rano oczywiście śniadanko, spacerek do lasu. Robiłaś wszystko aby te pół dnia jakoś zleciało. Po obiedzie nadszedł czas powrotu. Zanim wsiadłaś do samochody pożegnałaś się z rodzinką.
- Zayn tylko błagam cię dzwoń do mnie jak będzie po castingu – powiedziałaś przytulając kuzyna na pożegnanie
- Oczywiście kuzynko będę dzwonił – odpowiedział ci.
Pomachałaś kilka razy w ich stronę i rozpoczęła się droga do domu.  Kiedy już dotarliście szybko pobiegłaś do domu. Do spotkania miałaś pół godziny więc wzięłaś szybki prysznic. Ubrałaś czarne, krótkie spodenki, czerwoną koszulkę na ramiączkach, balerinki a włosy spięłaś w luźnego kucyka. Pomalowałaś się lekko, zabrałaś torebeczkę i wyszłaś z domu.  Szłaś powolnym krokiem napawając się ciepłym wieczorem. Gdy dotarłaś pod dom Harrego drzwi otworzyła ci jego mama.
- Dobry wieczór Pani Styles – powiedziałaś grzecznie
- O cześć [T.I] miło cię widzieć. Wszyscy są już w ogródku. Zapraszam – powiedziała otwierając ci szerzej drzwi.
Szłaś w stronę wyjścia na ogród a już z daleka słyszałaś rozmowy i śmiechy swoich przyjaciół. Wyszłaś z domu i od razu zaczęłaś witać się ze wszystkimi. Porozmawiałaś chwilę z dziewczynami , jednak cały czas szukałaś Harrego. Z oddali zauważyłaś jakąś osobę przy ognisku więc powoli zmierzałaś w jej stronę. Usiadłaś na ławeczce, która stała nieopodal i przyglądałaś się tej osobie.
- O [T.I] już jesteś !!! – własnym oczom nie wierzyłaś to był Harry !!!!!! Nie widziałaś go półtorej miesiąca a zmienił się nie do poznania. Był opalony, bardziej umięśniony, podciął swoje urocze loczki ale i tak wyglądał nieziemsko.  Jedyne co się nie zmieniło to jego piękne oczy. Kiedy spojrzał na ciebie poczułaś motylki w brzuchu i przyjemny dreszcz  na całym ciele. Na powitanie podszedł i przytulił cię do swojego umięśnionego torsu.  Mogłaś poczuć jego perfumy, które tak bardzo uwielbiałaś. Porozmawialiście chwilę na osobności po czym dołączyliście do przyjaciół.  Ostatnie dwa tygodnie zleciały ci pod znakiem imprez, ognisk i domówek. Rozpoczął się nowy rok szkolny. Jeden z najgorszy bo byłaś już w liceum. Z każdym dniem coraz bardziej zakochiwałaś się w Harrym. Jednak on nie mógł narzekać na brak zainteresowania w szkole. Co jakiś czas widziałaś go z inną dziewczyną co tobie sprawiało ogromny ból. Nie chciałaś mu powiedzieć o swoich uczuciach ponieważ bałaś się jego reakcji. Jednego wieczoru kiedy siedziałaś z książką na parapecie usłyszałaś znajomy głos z podwórka. Mimo tego, że było już późno i ciemno zeszłaś na dół w piżamie.
- Harry co ty tutaj robisz ? – zapytałaś
- Wiesz co zapomniałem ci powiedzieć, że przeszedłem casting do X-Faktora – odpowiedział z uśmiechem.
- Gratuluje – przytuliłaś go – może poznasz tam mojego kuzyna
- Przypomnij mi jak się nazywa – zaśmiał się
- Zayn Malik –od powiedziałaś
- Ok. Zapamiętam. Ja już pójdę bo trochę późno jest. Dobranoc !! – powiedział dając ci buziaka
- Harry stój – złapałaś go za rękę – proszę pisz co tam u ciebie będzie się działo.
- [T.I] . Obiecuje ! Pa.
Wróciłaś do domu i poszłaś do pokoju. Cały czas czułaś całusa Harrego. Rozmarzona poszłaś spać. Po dwóch tygodniach odezwał się Harry: ,, Udało się jestem w zespole !!!!! Oprócz mnie jest jeszcze czwórka innych, zajebistych chłopaków a w tym twój kuzyn. Jestem taki szczęśliwy. Mam nadzieje, że też się cieszysz. Odezwę się za kilka dni!! Pozdrawiam i całuje ! Harry’’
Nie mogłaś uwierzyć w to, że twój najlepszy przyjaciel i kuzyn są razem w zespole.
***********************************************
Siedziałaś przed laptopem oglądając wasze zdjęcie i wspominałaś te wszystkie wspaniałe chwile sprzed czterech lat.  Po twoich policzkach płynęły łzy kiedy przypominałaś sobie tamte czasy. Bohaterem twoich wspomnień był nikt inny tylko Harry.  Minęły cztery lata od kiedy powstało One Direction. Od czasu do czasu dostawałaś, krótki wiadomości na twitterze od Hazzy lub Zayna co u nich słychać. Przeglądając strony internetowe napotkałaś się na wiele artykułów o Harrym i jego romansach ze starszymi kobietami. Nie mogłaś powstrzymać się od płaczu czytając je.  Wzięłaś kartkę, długopis i usiadłaś na łóżku.
,,Drogi Harry wiem, że nigdy tego nie przeczytasz tego listu dlatego mogę napisać wprost KOCHAM CIĘ najbardziej na świecie. Przez te lata kiedy byłeś w zespole nie zapomniałam o Tobie, twoim uśmiechu, zachrypniętym głosie, o twoim dotyku i pięknych oczach. Jesteś moim ideałem wiesz o tym ?? Widziałam i czytałam te wszystkie artykuły o Tobie. Każde kolejne słowo było jak szpilka wbijana w moje serce… Harry dlaczego ja ci nie powiedziałam wtedy na ognisku co do ciebie czuje??? Dlaczego jestem taka nieśmiała ?? Gdybym ci powiedziała może bylibyśmy razem, może w tym momencie czuła bym twoje pocałunki na moim ciele…. Przepraszam, że nie byłam z tobą szczera. Jakbym mogła cofnąć czas o te cztery lata nie wahała bym się i poznał byś prawdę… Jeszcze raz przepraszam ….. Kocham cię’’
Odłożyłaś kartkę na bok i poczułaś się w pewnym sensie lepiej. Byłaś sama w domu ponieważ twoi rodzice byli gdzieś u przyjaciół. Ubrałaś ciepłe kapcie, zrobiłaś sobie popcorn i włączyłaś sobie ,,Dirty dancing 2’’ W połowie filmu usłyszałaś pukanie do drzwi. Powoli zaczęłaś otwierać drzwi a po drugie stronie zobaczyłaś swojego przyjaciela, który był kompletnie przemoczony.
- Harry ? – zapytałaś niepewnie
- Tak ! Cześć mogę wejść ?? – spytał
Otworzyłaś drzwi szerzej aby mógł wejść. Była jesień więc prawie codziennie padało.
- Idź do łazienki i zdejmuj z siebie te mokre ciuchy. Tam masz ręczniki a masz coś na przebranie ?? – zapytałaś
- Mam całą torbę ciuchów – odpowiedział ściągając mokrą kurtkę i buty.  Zabrałaś od niego wszystkie mokre rzeczy i rozwiesiłaś je aby wyschły.
- Skąd ty się tutaj wziąłeś ?? – zapytałaś kiedy już byliście w salonie. 
- Dostaliśmy dwa tygodnie wolnego więc pomyślałem, że wpadnę – odpowiedział wycierając włosy. Zrobiłaś ciepłą herbatę i wsłuchiwałaś się w opowieści Harrego. Nie mogłaś w pełni skupić się na jego słowach bo zapatrzona byłaś w jego twarz, oczy i usta.
- Wiesz Zayn powiedział, że jeszcze w tym tygodniu cię odwiedzi – powiedział Harold
- Bardzo miło z jego strony, że przypomniał sobie o kuzynce – odpowiedziałaś.
Obejrzeliście wspólnie jeszcze jeden film. Podczas jego oglądania poczułaś jego rękę na swoich ramionach.  Spojrzałaś na niego. Jego oczy błądziły po całej twojej twarzy. Złapał cię lekko za policzek i namiętnie pocałował. Popatrzyłaś mu prosto w oczy i jedyne co ujrzałaś to pożądanie. Harry nie mówiąc nic, wziął cię na ręce i zaniósł do sypialni. Nie opierałaś się mu bo bardzo tego chciałaś. Położył cię na łóżku a po chwili on leżał już na tobie. Dotykał twojej twarzy patrząc ci prosto w oczy.
- Boże dlaczego ja byłem taki głupi – mówił
- Dlaczego tak mówisz ? – zapytałaś
- Szukałem dla siebie odpowiedniej kobiety a nie zauważyłem, że taką mam koło siebie – odpowiedział jednak nie pozwolił ci dokończyć ponieważ zamknął ci usta pocałunkiem.  Po chwili byłaś już bez bluzki a Harry męczył się z zapięciem od stanika. Ty w tym czasie zdjęłaś się rozpinaniem jego koszuli a potem spodni. Zaczął całować cię po całym ciele i płynnym ruchem pozbył się twoich majtek. Całował twoje uda, brzuch, piersi i powrócił do ust. Kiedy wasze usta się spotkały ty szybkim ruchem ściągnęłaś z niego bokserki. Twoje dłonie błądziły po jego plecach czasami zatapiały się w jego piękne loki.
- Pragnę cię najbardziej na świecie – szepnął ci do ucha a ty złożyłaś pocałunek na jego szyi. Nie wiedziałaś kiedy a on już był w tobie. Starał się być delikatny jednak z każdym kolejnym ruchem stawał się coraz bardziej porywczy. Cicho jęczałaś dając znak, że ma nie przestawać. Jego silne dłonie trzymały twoje biodra a twoje paznokcie coraz bardziej wbijały się w jego plecy. Szeptałaś mu do ucha aby robił to coraz mocniej.
- Harry !!!!!!!!!! – krzyknęłaś uginając się pod jego ciałem.  Opadłaś na łóżko a Hazza tuż za tobą. W całej sypialni było ciemno i bardzo duszno. Spojrzałaś w jego stronę, leżał na twoim dekolcie i ciężko oddychał. Pogładziłaś go po głowie po czym znalazł się koło ciebie.
- I jak wrażenia ? – zapytał odgarniając kosmyki włosów z twojej twarzy
- Było bosko – powiedziałaś dając mu buziaka.
Przytuliłaś się do jego torsu i zasnęłaś. Rano obudził cię zapach parzonej kawy. Harry przyniósł ci na tacy kawę, ciepłe grzanki, czerwoną różę i karteczkę.
- Dzień dobry skarbie jak się spało ?
- Bardzo dobrze słoneczko. Co to za kartka ? – spytałaś
- Zobacz a zaraz się przekonasz – odpowiedział
Niepewnie  otworzyłaś kartkę i zobaczyłaś swoje słowa , które pisałaś wczoraj.  Opuściłaś głowę ponieważ czułaś jak na twojej twarzy pojawia się rumieniec.
- Ja nie wiedziałam, że go przeczytasz  - zdołałaś odpowiedzieć tylko kilkoma wyrazami ponieważ Harry pocałował cię tak samo jak w nocy.
- [T.I] ja też cię bardzo kocham. Cholernie żałuje, że ukrywałem to przed tobą. Inne dziewczyny mydliły mi oczy a ja nie zdawałem sobie sprawy, że to ty jesteś tą moją jedyną. Przez te cztery lata zrozumiałem to, że muszę ci powiedzieć prawdę bo inaczej mogę cię stracić – mówił niepewnie patrząc w twoją stronę. Tym razem ty rzuciłaś się mu na szyję i zatopiłaś się w jego ustach.
Od tamtego czasu minęło pięć lat. Jesteś Panią Styles i razem z Harrym tworzycie szczęśliwe małżeństwo i jesteście kochającymi rodzicami trzyletniej Katy.