****Louis****
Kalendarz uświadamia nam, że dziś mamy 3 listopad. Od czasu ogniska nic nie
działo się konkretnego. Przez te wszystkie dni nagrywaliśmy ostatnie poprawki
na naszą najnowszą płytę. Rano zadzwonił do mnie Simon mówiąc, że przyjedzie po
południu aby pogadać. Zastanawiacie się co u nas słychać ? W miarę wszystko
wróciło do normy. Atmosfera w domu jest prawie czysta bo zawsze zdarzy się
jakaś kłótnia ale tak już w życiu bywa.
- Skarbie czy mogłabyś z dziewczynami coś ugotować?? – zapytałem Eleanor łapiąc
ją za biodra.
- A po co ??- zapytała opierając głowę o mój obojczyk. Pocałowałem lekko jej
usta.
- Simon przychodzi i chce pogadać. Chcę go jakoś ugościć. – odpowiedziałem.
- Zachowujesz się pomału jak Liam. –
powiedziała odwracając się do mnie przodem po czym wpiła się w moje usta.
Szczerze mówiąc to ona nigdy mnie tak nie całowała. No dobra może poza jedną
czynnością o której nie będę mówił.
- Lou o której…………. upsss…….. przepraszam.- usłyszałem za plecami głos Liama.
- Simon przyjedzie o 16. – odpowiedziałem na moment odrywając się od jej
słodkich ust. Spojrzałem w jej oczy były jakieś inne.
- Co mi się tak przyglądasz ?? – zapytała.
- Wyglądasz tak jakoś…. hmm….. inaczej. – powiedziałem a ona zamknęła mi usta
pocałunkiem. Całowała tak zachłannie prowadząc mnie do mojej sypialni.
***Katty***
Niall powiedział mi, że Simon chce z nami pogadać dlatego razem z dziewczynami zajęłyśmy
się przygotowaniem obiadu. Postawiłyśmy na polskie danie : schabowy z
ziemniakami podpieczonymi na patelni razem z surówką. Nikogo nie wpuszczałyśmy
do kuchni aby nikt nam nie przeszkadzał. O 16 przyjechał Simon i wszyscy
zasiedliśmy wspólnie do stołu.
- Mam wam do przekazania kilka istotnych wiadomości. – powiedział Simon kiedy
skończył jeść. Szybko razem z Caroline posprzątałyśmy ze stołu i przyniosłyśmy
sok i owoce.
- Więc tak musimy wrócić do Londynu. – powiedział.
- Dlaczego ?? – zapytał Lou.
- 13 listopada wychodzi wasza płyta i tam zaczniemy promocję krążka. –
odpowiedział. – Natomiast 3 grudnia lecimy do Nowego Jorku. – powiedziała my
wszyscy otworzyliśmy szeroko oczy.
- Wow a po co ?? – zapytał Zayn.
- Będziecie mieć występ na Madison Squer Garden. – powiedział a chłopcy zaczęli
krzyczeć.
- Później czyli tak 15 grudnia lecicie do Polski. – po tych słowach nawet my
zaczęłyśmy piszczeć.
- Czyli to jest pewne, że 15 gramy tam koncert ?? – dopytywał Liam.
- Tak gracie w ……. jak ta miejscowość się nazywała …….a w Warszawie. –
powiedział.
- W końcu zobaczymy przepiękne Polki. – powiedział Harry a Ash skarciła go
wzrokiem.
- Ale to nie koniec nowinek. 29 grudnia wystąpicie w Londynie podczas
specjalnego wydania X-Faktora razem z JLS, Little Mix i kilkoma innymi
wykonawcami. – powiedział.
- To my będziemy na scenie z JLS ?? – zapytał Lou.
- Tak i zrobią remix waszej i ich piosenki. – odpowiedział.
- Dziewczyny wy również wystąpicie na tej scenie. – dopowiedział.
- CO ?????? – zapytała Evelyn z wrażenia.
- Tak zostałyście również zaproszone. Tylko musicie wybrać sobie jakąś piosenkę
a w waszym występie będą brały udział tancerki. – powiedział.
- A czy dziewczyny będą mogły lecieć z nami do NY ?? – zapytał Liam.
- Nie wiem musimy wszystko ustalić więc później dam wam znać. – odpowiedział. –
A właśnie Liam co z tobą i Danielle ?? – zapytał.
- Nie ma już Lanielle, jest tylko Dan i Liam. – powiedział.
- Rozumiem, więc jeśli mielibyście jakieś pytania dzwońcie. Dobranoc wszystkim.
– powiedział zamykając za sobą drzwi. Niall zaczął skakać ze szczęścia.
Złapałam go i spojrzałam w rozweselone oczy blondasa.
- A ty z czego tak się cieszysz ??? – zapytałam.
- Skarbie spełnię swoje największe marzenie. Zagram z chłopakami na największej
scenie. – powiedział po czym złapał mnie w pasie i zaczął kręcić dookoła.
- Już spokojnie bo jeszcze sobie coś zrobisz. – powiedziałam kiedy postawił
mnie na ziemię. Caroline siedziała z laptopem na kolanach najwyraźniej stykając
coś na twitterze. Zapewne info związane
z koncertem. Naprzeciwko niej siedział dość smutny Liam. Każdy z nas zdawał
sobie sprawę, że jest mu ciężko po zakończonym dwuletnim związku. Wzięłam
telefon i wyszłam na ogródek. Wybrałam numer do mamy.
- Cześć Mamo! – powiedziałam kiedy odebrała.
- Cześć córeczko. – odpowiedziała. – Co słychać ??
- Wszystko w porządku w grudniu będę w domu na jakieś dwa tygodnie. –
powiedziałam.
- To cudownie bo bardzo się stęskniłam za moimi córeczkami. – odpowiedziała ciepło.
- A co u was ?? Jak tata ? – zapytałam.
- W porządku ostatnio sąsiedzi nas zalali w kuchni ale już wszystko doprowadziliśmy
do porządku. – powiedziała.
- Kiedy będę w Polsce może uda nam się namówić chłopaków na odwiedziny u was.
- Było by miło bo chciałabym ich poznać mimo tego, że bym się z nimi nie
dogadała.- powiedziała śmiejąc się. Wtedy na ogródek przyszedł Niall.
- O właśnie jeden z nich jest obok mnie. – powiedziałam a Horan krzyknął
,,Hallo’’
- Z tego co słyszę i sobie wyobrażam wesoło tam macie.
- Nawet nie wiesz jak bardzo mamo. – powiedziałam.
- Muszę kończyć córeczko bo zaraz przypalę jajecznicę. Kocham cię ucałuj ode
mnie i taty Evelyn i pozdrów dziewczyny.
- Dobrze mamo my też was kochamy do usłyszenia. – powiedziałam i się
rozłączyłam.
Niall cały czas stał i patrzył na mnie.
- Z kim rozmawiałaś ?? – zapytał.
- Z moją mamą. Ma nadzieje, że będzie mogła cię poznać. – powiedziałam.
- Z chęcią poznam swoich przyszłych teściów. – odpowiedział.
- Aż takie ambitne plany masz ?? – zapytałam przytulając się do niego.
- Oczywiście przyszła Pani Horan. – odpowiedział całując mnie. Wróciliśmy do
domu była 21. Dzisiaj mieliśmy sobotę a jak co tydzień robiliśmy sobie seans
filmowy.
- Co oglądamy ?? – krzyknął Harry.
- HORROR !!!! – krzyknął Louis.
- Nie tylko nie to. – błagała Caroline.
- Spokojnie przytulisz się do kogoś i jakoś przeżyjesz. – powiedział Niall.
Przyrządziliśmy popcorn i mnóstwo coli. Każda z nas wzięła sobie koc i zajęła
wygodnie miejsce na kanapie. Siedziałam koło Nialla, obok mnie był Lou z
Eleanor. Na przeciwnej kanapie siedziała Evelyn, Zayn, Caroline i Liam a Hazza
i Ash zajęli fotel. Horror się zaczął.
***********
Oni dobrze wiedzieli jak ja nienawidzę horrorów. Siedziałam między Zaynem a
Liamem. Evelyn wtuliła się w Zayna a ja chowałam się pod koc. Okropnym był ten
film chociaż to był dopiero początek. Facecie niewzruszeni siedzieli i oglądali
film napychając usta popcornem. Po pół godzinie poczułam rękę na swoim ramieniu
i jak to dłoń mnie przyciąga. Spojrzałam na Liama a on spoglądał w moją stronę.
- Przysuń się widzę, że się boisz. – powiedział mi na ucho. Przeszły mnie znane
już ciarki kiedy już byłam tak blisko niego. Oparłam głowę o jego klatę. Czułam
się niesamowicie jeśli to tak można określić. I znów jakaś okropna scena a cały
koc naciągnęłam na twarz. Koło mojej twarzy znalazła się twarz mojej podpory
czyli Liama.
- A ty co się tutaj chowasz ? – powiedział.
- Nienawidzę horrorów. – odpowiedziałam. Pogładził mnie po policzku już nasze
usta dzieliły milimetry kiedy wszyscy zaczęli krzyczeć.
- Co jest ?? – zapytałam i spojrzałam na ekran. Sama zaczęłam krzyczeć.
Najbardziej drastyczna scena którą widziałam i nie dziwiłam się, że oni tak
zareagowali. Kiedy się skończył wszystkie siedziałyśmy owinięte kocami.
- To co może jeszcze jeden ?? – zapytał Niall.
- Tak tak… - powiedział Harry. Nikt nie zaprzeczył więc włączyli kolejny.
Jednak tym razem wszyscy leżeliśmy koło siebie na podłodze podając sobie miski
z popcornem. Ja nie wypuściłam nawet na moment koca, który cały czas znajdował
się koło mojej twarzy. Poczułam znów rękę Liama tylko tym razem na moich
plecach.
- Nie bój się jestem koło ciebie. – powiedział opierając głowę o moje ramię. Po
tym wszystkim co przeszłam głównie przez niego nie spodziewałam się, że to tak
się potoczy. Gdyby ktoś opowiedział mi o takim wieczorze wtedy gdy byłam w
szpitalu po raz pierwszy wyśmiałabym go w żywe oczy. A teraz chłopak, który mi się cholernie
podoba leży obok mnie. Musze przyznać,
że ten był mniej straszny więc więcej z niego zapamiętałam. Po skończonym
seansie wszyscy zaczęliśmy szykować się do spania. Była 00:30. Wszyscy
wzięliśmy szybki prysznic po czym spotkałam się jeszcze z Zaynem.
- A co to się działo pod kocykiem ?? – zapytał z złośliwym uśmieszkiem.
- Nic się nie działo ….. – powiedziałam ale poczułam, że lekko się rumienię.
- Aha i myślisz, że ci uwierzę ?? Mów prawdę. – powiedział.
- No naprawdę nic …..
- Nic żadnego buziaka ani nic ?? – dopytywał.
- Było blisko ok. Ale zaczęliście
krzyczeć. – powiedziałam praktycznie czerwona na twarzy.
- Ha i tutaj cię mam ale spokojnie nikomu nie powiem. – powiedział klepiąc mnie
po ramieniu. Gdy leżałam w łóżku moja wyobraźnia zaczęła działać. Przypomniały
mi się wszystkie sceny z filmów. Siedziałam skulona na łóżku przykryta kołdrą.
Wiał silny wiatr a nie daleko domu stało duże, stare drzewo. Silne podmuchy
wiatru sprawiły, że drzewo zaczęło dziwnie skrzypieć a gałęzie wpadły w dziwny
taniec. Każda gałązka chwiała się w inną stronę. Nie miałam w pokoju rolet
dlatego na ścianach wyglądało to o tysiąc razy gorzej. Złapałam poduszkę i
wyszłam z pokoju. Gdzie się pokierowałam ?? No głupie pytanie do jednego z
facetów przy którym czuje się bezpiecznie. Zapukałam delikatnie do drzwi.
Usłyszałam ciche proszę więc weszłam do środka.
- Caroline co się stało ?? – zapytał mnie Liam podnosząc się z łóżka.
- Boje się. Te drzewo za domem jest cholernie straszne. – powiedziałam tuląc
swoją poduszkę.
- Chodź tutaj obok mnie, łóżko jest na tyle duże, że się zmieścimy. –
powiedział odkrywając część kołdry. Położyłam się koło niego a moje myśli
zaczęły wariować. ,, No dalej pocałuj go. Na co czekasz’’ – słyszałam w swojej
głowie.
- Mam nadzieje, że dobrze będzie ci się tutaj spało. – powiedział opierając się
na łokciu obok mnie.
- Z pewnością bo tutaj nie ma tego wielkiego drzewa. – powiedziałam patrząc na
jego oczy i usta. To było silniejsze ode mnie ale nie mogłam się powstrzymać bo
on ma takie wspaniałe usta.
- Widzę, że mi się przyglądasz. – powiedział odgarniając moje włosy z twarzy.
- Wiesz pod tym kątem wyglądasz inaczej. – próbowałam się wybronić z
niezręcznej sytuacji.
- I jak wyglądam ?? – zapytał a na jego twarz padało światło księżyca.
- Wyglądasz zajebiście. – odpowiedziałam. On patrzył na mnie a ja na niego.
Można powiedzieć, że wpadłam w trans dopóki nie połączył naszych ust. Wspaniały
smak i uczucie jego ust. Jego dłonie były na moich biodrach a moje ręce
błądziły po jego włosach. Jego usta zeszły na moją szyję a dłoń powędrowała na
udo. Kiedy się opamiętaliśmy wrócił na moment do moich ust składając na nich
najbardziej namiętny i seksowny pocałunek na świecie.
- Przepraszam. – powiedział całując mnie w czoło. Położył się na placach i
najwyraźniej zasnął. Zaczęłam w głowie układać sobie jakby to dalej wyglądało
gdybyśmy się nie opamiętali. Zasnęłam z szerokim uśmiechem na ustach.
38 ♥♥ Kocham was moi drodzy ♥♥ I co sądzicie o tym rozdziale ?? Dobry sen bardzo mi pomógł i dzisiaj jest o niebo lepiej ♥♥ Taka propozycja kto z was chce mieć ze mną jakiś kontakt lub po prostu chce pogadać piszcie na mojego twittera @Caroline_17_1D lub na gg 46541448 :D 18 komentarzy i pojawi się 39 rozdział :D I takie pytanie do was w lipcu mam 18 urodziny do ilu wejść zdążycie dobić ???? ♥♥ Jeśli ktoś jest zainteresowany zapraszam również na drugiego bloga http://over-again-with-you.blogspot.com/ <---- mile widziane komentarze ♥♥
UWIELBIAM WAS ♥♥
Oni piszczeli i skakali bo mają koncert. a ja piszczałam jak zobaczyłam że pojawił s_ię nowy rozdział . jest świetny . ja też zastanawiam się do czego by doszło gdyby się nie opamiętali ;) musisz mieć ogromną wenę! ;*
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak się cieszę ze lepiej się czujesz!~kamil.
OdpowiedzUsuńŚwietny ;3 czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńOMG super super super piszesz cudoownie niesamowicie fantastycznie zarąbiście świetnie extra. - Gabi
OdpowiedzUsuńSwietnie! wręcz zazdroszczę Ci talentu! -jula
OdpowiedzUsuńCudownie a tak końcówka the best!-ala
OdpowiedzUsuń9604 wejścia wooooow! jakim cudem? i love you <3
OdpowiedzUsuńbrudne myśli ohohoho <3
OdpowiedzUsuńHeh sylwia. popieram ;) -magda
Usuńpisz dalejj
OdpowiedzUsuńNo więc...
OdpowiedzUsuńNa początku chciałabym Tobie napisać,że kocham Cię za to jak piszesz♥
ten blog od początku wydawał mi się niesamowity i nadal tak jest!
Liam i Caroline! Yeah! W końcu!Od początku chciałam,żeby byli razem i oby tak było.Bo jeszcze nie wiadomo no nie? :3
Świetny rozdział takiiii.....CUDNY i wgl
BAAAAAAAAAAAAAAAAARDZO
BAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAARDZO
Idealny <3
Pisz szybko nowy :( bo już chcę przeczytać co z nimi będzie!
I love ya
@_BlueSwallow_
xoxo
Całkowicie sie z tb zgadzam @_Blue_Swallow_ ! -sylwia .
UsuńSuper. I wkońcu to na co czekalam liam i car ;*
OdpowiedzUsuńPiszesz naprawdę niesamowicie! poprostu świetnie !
OdpowiedzUsuńTo jest poprostu genialne!
OdpowiedzUsuńPrzecudownie! - olaa
OdpowiedzUsuńJa też. chciałabym umiec tak pisać :) jest prze świetny i taki ciekawy.oby powstało Liaroline.!
OdpowiedzUsuńCiekawość dosłownie zżera mnie od środka ! Dalej dalej !
OdpowiedzUsuń