niedziela, 3 marca 2013

Rozdział 38 ♥

****Louis****
Kalendarz uświadamia nam, że dziś mamy 3 listopad. Od czasu ogniska nic nie działo się konkretnego. Przez te wszystkie dni nagrywaliśmy ostatnie poprawki na naszą najnowszą płytę. Rano zadzwonił do mnie Simon mówiąc, że przyjedzie po południu aby pogadać. Zastanawiacie się co u nas słychać ? W miarę wszystko wróciło do normy. Atmosfera w domu jest prawie czysta bo zawsze zdarzy się jakaś kłótnia ale tak już w życiu bywa.
- Skarbie czy mogłabyś z dziewczynami coś ugotować?? – zapytałem Eleanor łapiąc ją za biodra.
- A po co ??- zapytała opierając głowę o mój obojczyk. Pocałowałem lekko jej usta.
- Simon przychodzi i chce pogadać. Chcę go jakoś ugościć. – odpowiedziałem.
- Zachowujesz się  pomału jak Liam. – powiedziała odwracając się do mnie przodem po czym wpiła się w moje usta. Szczerze mówiąc to ona nigdy mnie tak nie całowała. No dobra może poza jedną czynnością o której nie będę mówił.
- Lou o której…………. upsss…….. przepraszam.- usłyszałem za plecami głos Liama.
- Simon przyjedzie o 16. – odpowiedziałem na moment odrywając się od jej słodkich ust. Spojrzałem w jej oczy były jakieś inne.
- Co mi się tak przyglądasz ?? – zapytała.
- Wyglądasz tak jakoś…. hmm….. inaczej. – powiedziałem a ona zamknęła mi usta pocałunkiem. Całowała tak zachłannie prowadząc mnie do mojej sypialni.

***Katty***
Niall powiedział mi, że Simon chce z nami pogadać dlatego razem z dziewczynami zajęłyśmy się przygotowaniem obiadu. Postawiłyśmy na polskie danie : schabowy z ziemniakami podpieczonymi na patelni razem z surówką. Nikogo nie wpuszczałyśmy do kuchni aby nikt nam nie przeszkadzał. O 16 przyjechał Simon i wszyscy zasiedliśmy wspólnie do stołu.
- Mam wam do przekazania kilka istotnych wiadomości. – powiedział Simon kiedy skończył jeść. Szybko razem z Caroline posprzątałyśmy ze stołu i przyniosłyśmy sok i owoce.
- Więc tak musimy wrócić do Londynu. – powiedział.
- Dlaczego ?? – zapytał Lou.
- 13 listopada wychodzi wasza płyta i tam zaczniemy promocję krążka. – odpowiedział. – Natomiast 3 grudnia lecimy do Nowego Jorku. – powiedziała my wszyscy otworzyliśmy szeroko oczy.
- Wow a po co ?? – zapytał Zayn.
- Będziecie mieć występ na Madison Squer Garden. – powiedział a chłopcy zaczęli krzyczeć.
- Później czyli tak 15 grudnia lecicie do Polski. – po tych słowach nawet my zaczęłyśmy piszczeć.
- Czyli to jest pewne, że 15 gramy tam koncert ?? – dopytywał Liam.
- Tak gracie w ……. jak ta miejscowość się nazywała …….a w Warszawie. – powiedział.
- W końcu zobaczymy przepiękne Polki. – powiedział Harry a Ash skarciła go wzrokiem.
- Ale to nie koniec nowinek. 29 grudnia wystąpicie w Londynie podczas specjalnego wydania X-Faktora razem z JLS, Little Mix i kilkoma innymi wykonawcami. – powiedział.
- To my będziemy na scenie z JLS ?? – zapytał Lou.
- Tak i zrobią remix waszej i ich piosenki. – odpowiedział.
- Dziewczyny wy również wystąpicie na tej scenie. – dopowiedział.
- CO ?????? – zapytała Evelyn z wrażenia.
- Tak zostałyście również zaproszone. Tylko musicie wybrać sobie jakąś piosenkę a w waszym występie będą brały udział tancerki. – powiedział.
- A czy dziewczyny będą mogły lecieć z nami do NY ?? – zapytał Liam.
- Nie wiem musimy wszystko ustalić więc później dam wam znać. – odpowiedział. – A właśnie Liam co z tobą i Danielle ?? – zapytał.
- Nie ma już Lanielle, jest tylko Dan i Liam. – powiedział.  
- Rozumiem, więc jeśli mielibyście jakieś pytania dzwońcie. Dobranoc wszystkim. – powiedział zamykając za sobą drzwi. Niall zaczął skakać ze szczęścia. Złapałam go i spojrzałam w rozweselone oczy blondasa.
- A ty z czego tak się cieszysz ??? – zapytałam.
- Skarbie spełnię swoje największe marzenie. Zagram z chłopakami na największej scenie. – powiedział po czym złapał mnie w pasie i zaczął kręcić dookoła.
- Już spokojnie bo jeszcze sobie coś zrobisz. – powiedziałam kiedy postawił mnie na ziemię. Caroline siedziała z laptopem na kolanach najwyraźniej stykając coś na  twitterze. Zapewne info związane z koncertem. Naprzeciwko niej siedział dość smutny Liam. Każdy z nas zdawał sobie sprawę, że jest mu ciężko po zakończonym dwuletnim związku. Wzięłam telefon i wyszłam na ogródek. Wybrałam numer do mamy.
- Cześć Mamo! – powiedziałam kiedy odebrała.
- Cześć córeczko. – odpowiedziała. – Co słychać ??
- Wszystko w porządku w grudniu będę w domu na jakieś dwa tygodnie. – powiedziałam.
- To cudownie bo bardzo się stęskniłam za moimi córeczkami. – odpowiedziała ciepło.
- A co u was ?? Jak tata ? – zapytałam.
- W porządku ostatnio sąsiedzi nas zalali w kuchni ale już wszystko doprowadziliśmy do porządku. – powiedziała.
- Kiedy będę w Polsce może uda nam się namówić chłopaków na odwiedziny u was.
- Było by miło bo chciałabym ich poznać mimo tego, że bym się z nimi nie dogadała.- powiedziała śmiejąc się. Wtedy na ogródek przyszedł Niall.
- O właśnie jeden z nich jest obok mnie. – powiedziałam a Horan krzyknął ,,Hallo’’
- Z tego co słyszę i sobie wyobrażam wesoło tam macie.
- Nawet nie wiesz jak bardzo mamo. – powiedziałam.
- Muszę kończyć córeczko bo zaraz przypalę jajecznicę. Kocham cię ucałuj ode mnie i taty Evelyn i pozdrów dziewczyny.
- Dobrze mamo my też was kochamy do usłyszenia. – powiedziałam i się rozłączyłam.
Niall cały czas stał i patrzył na mnie.
- Z kim rozmawiałaś ?? – zapytał.
- Z moją mamą. Ma nadzieje, że będzie mogła cię poznać. – powiedziałam.
- Z chęcią poznam swoich przyszłych teściów. – odpowiedział.
- Aż takie ambitne plany masz ?? – zapytałam przytulając się do niego.
- Oczywiście przyszła Pani Horan. – odpowiedział całując mnie. Wróciliśmy do domu była 21. Dzisiaj mieliśmy sobotę a jak co tydzień robiliśmy sobie seans filmowy.
 - Co oglądamy ?? – krzyknął Harry.
- HORROR !!!! – krzyknął Louis.
- Nie tylko nie to. – błagała Caroline.
- Spokojnie przytulisz się do kogoś i jakoś przeżyjesz. – powiedział Niall. Przyrządziliśmy popcorn i mnóstwo coli. Każda z nas wzięła sobie koc i zajęła wygodnie miejsce na kanapie. Siedziałam koło Nialla, obok mnie był Lou z Eleanor. Na przeciwnej kanapie siedziała Evelyn, Zayn, Caroline i Liam a Hazza i Ash zajęli fotel. Horror się zaczął.

***********
Oni dobrze wiedzieli jak ja nienawidzę horrorów. Siedziałam między Zaynem a Liamem. Evelyn wtuliła się w Zayna a ja chowałam się pod koc. Okropnym był ten film chociaż to był dopiero początek. Facecie niewzruszeni siedzieli i oglądali film napychając usta popcornem. Po pół godzinie poczułam rękę na swoim ramieniu i jak to dłoń mnie przyciąga. Spojrzałam na Liama a on spoglądał w moją stronę.
- Przysuń się widzę, że się boisz. – powiedział mi na ucho. Przeszły mnie znane już ciarki kiedy już byłam tak blisko niego. Oparłam głowę o jego klatę. Czułam się niesamowicie jeśli to tak można określić. I znów jakaś okropna scena a cały koc naciągnęłam na twarz. Koło mojej twarzy znalazła się twarz mojej podpory czyli Liama.
- A ty co się tutaj chowasz ? – powiedział.
- Nienawidzę horrorów. – odpowiedziałam. Pogładził mnie po policzku już nasze usta dzieliły milimetry kiedy wszyscy zaczęli krzyczeć.
- Co jest ?? – zapytałam i spojrzałam na ekran. Sama zaczęłam krzyczeć. Najbardziej drastyczna scena którą widziałam i nie dziwiłam się, że oni tak zareagowali. Kiedy się skończył wszystkie siedziałyśmy owinięte kocami.
- To co może jeszcze jeden ?? – zapytał Niall.
- Tak tak… - powiedział Harry. Nikt nie zaprzeczył więc włączyli kolejny. Jednak tym razem wszyscy leżeliśmy koło siebie na podłodze podając sobie miski z popcornem. Ja nie wypuściłam nawet na moment koca, który cały czas znajdował się koło mojej twarzy. Poczułam znów rękę Liama tylko tym razem na moich plecach.
- Nie bój się jestem koło ciebie. – powiedział opierając głowę o moje ramię. Po tym wszystkim co przeszłam głównie przez niego nie spodziewałam się, że to tak się potoczy. Gdyby ktoś opowiedział mi o takim wieczorze wtedy gdy byłam w szpitalu po raz pierwszy wyśmiałabym go w żywe oczy.  A teraz chłopak, który mi się cholernie podoba leży obok mnie.  Musze przyznać, że ten był mniej straszny więc więcej z niego zapamiętałam. Po skończonym seansie wszyscy zaczęliśmy szykować się do spania. Była 00:30. Wszyscy wzięliśmy szybki prysznic po czym spotkałam się jeszcze z Zaynem.
- A co to się działo pod kocykiem ?? – zapytał z złośliwym uśmieszkiem.
- Nic się nie działo ….. – powiedziałam ale poczułam, że lekko się rumienię.
- Aha i myślisz, że ci uwierzę ?? Mów prawdę. – powiedział.
- No naprawdę nic …..
- Nic żadnego buziaka ani nic ?? – dopytywał.
- Było blisko ok.  Ale zaczęliście krzyczeć. – powiedziałam praktycznie czerwona na twarzy.
- Ha i tutaj cię mam ale spokojnie nikomu nie powiem. – powiedział klepiąc mnie po ramieniu. Gdy leżałam w łóżku moja wyobraźnia zaczęła działać. Przypomniały mi się wszystkie sceny z filmów. Siedziałam skulona na łóżku przykryta kołdrą. Wiał silny wiatr a nie daleko domu stało duże, stare drzewo. Silne podmuchy wiatru sprawiły, że drzewo zaczęło dziwnie skrzypieć a gałęzie wpadły w dziwny taniec. Każda gałązka chwiała się w inną stronę. Nie miałam w pokoju rolet dlatego na ścianach wyglądało to o tysiąc razy gorzej. Złapałam poduszkę i wyszłam z pokoju. Gdzie się pokierowałam ?? No głupie pytanie do jednego z facetów przy którym czuje się bezpiecznie. Zapukałam delikatnie do drzwi. Usłyszałam ciche proszę więc weszłam do środka.
- Caroline co się stało ?? – zapytał mnie Liam podnosząc się z łóżka.
- Boje się. Te drzewo za domem jest cholernie straszne. – powiedziałam tuląc swoją poduszkę.
- Chodź tutaj obok mnie, łóżko jest na tyle duże, że się zmieścimy. – powiedział odkrywając część kołdry. Położyłam się koło niego a moje myśli zaczęły wariować. ,, No dalej pocałuj go. Na co czekasz’’ – słyszałam w swojej głowie.
- Mam nadzieje, że dobrze będzie ci się tutaj spało. – powiedział opierając się na łokciu obok mnie.
- Z pewnością bo tutaj nie ma tego wielkiego drzewa. – powiedziałam patrząc na jego oczy i usta. To było silniejsze ode mnie ale nie mogłam się powstrzymać bo on ma takie wspaniałe usta.
- Widzę, że mi się przyglądasz. – powiedział odgarniając moje włosy z twarzy.
- Wiesz pod tym kątem wyglądasz inaczej. – próbowałam się wybronić z niezręcznej sytuacji.
- I jak wyglądam ?? – zapytał a na jego twarz padało światło księżyca.
- Wyglądasz zajebiście. – odpowiedziałam. On patrzył na mnie a ja na niego. Można powiedzieć, że wpadłam w trans dopóki nie połączył naszych ust. Wspaniały smak i uczucie jego ust. Jego dłonie były na moich biodrach a moje ręce błądziły po jego włosach. Jego usta zeszły na moją szyję a dłoń powędrowała na udo. Kiedy się opamiętaliśmy wrócił na moment do moich ust składając na nich najbardziej namiętny i seksowny pocałunek na świecie.
- Przepraszam. – powiedział całując mnie w czoło. Położył się na placach i najwyraźniej zasnął. Zaczęłam w głowie układać sobie jakby to dalej wyglądało gdybyśmy się nie opamiętali. Zasnęłam z szerokim uśmiechem na ustach.




38 ♥♥ Kocham was moi drodzy ♥♥ I co sądzicie o tym rozdziale ?? Dobry sen bardzo mi pomógł i dzisiaj jest o niebo lepiej ♥♥ Taka propozycja kto z was chce mieć ze mną jakiś kontakt lub po prostu chce pogadać piszcie na mojego twittera @Caroline_17_1D lub na gg 46541448 :D 18 komentarzy i pojawi się 39 rozdział :D I takie pytanie do was w lipcu mam 18 urodziny do ilu wejść zdążycie dobić ???? ♥♥ Jeśli ktoś jest zainteresowany zapraszam również na drugiego bloga http://over-again-with-you.blogspot.com/ <---- mile widziane komentarze ♥♥
UWIELBIAM WAS ♥♥
 

18 komentarzy:

  1. Oni piszczeli i skakali bo mają koncert. a ja piszczałam jak zobaczyłam że pojawił s_ię nowy rozdział . jest świetny . ja też zastanawiam się do czego by doszło gdyby się nie opamiętali ;) musisz mieć ogromną wenę! ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet nie wiesz jak się cieszę ze lepiej się czujesz!~kamil.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny ;3 czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG super super super piszesz cudoownie niesamowicie fantastycznie zarąbiście świetnie extra. - Gabi

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietnie! wręcz zazdroszczę Ci talentu! -jula

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudownie a tak końcówka the best!-ala

    OdpowiedzUsuń
  7. 9604 wejścia wooooow! jakim cudem? i love you <3

    OdpowiedzUsuń
  8. No więc...
    Na początku chciałabym Tobie napisać,że kocham Cię za to jak piszesz♥
    ten blog od początku wydawał mi się niesamowity i nadal tak jest!
    Liam i Caroline! Yeah! W końcu!Od początku chciałam,żeby byli razem i oby tak było.Bo jeszcze nie wiadomo no nie? :3
    Świetny rozdział takiiii.....CUDNY i wgl
    BAAAAAAAAAAAAAAAAARDZO
    BAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAARDZO
    Idealny <3
    Pisz szybko nowy :( bo już chcę przeczytać co z nimi będzie!

    I love ya
    @_BlueSwallow_

    xoxo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie sie z tb zgadzam @_Blue_Swallow_ ! -sylwia .

      Usuń
  9. Super. I wkońcu to na co czekalam liam i car ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Piszesz naprawdę niesamowicie! poprostu świetnie !

    OdpowiedzUsuń
  11. To jest poprostu genialne!

    OdpowiedzUsuń
  12. Przecudownie! - olaa

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też. chciałabym umiec tak pisać :) jest prze świetny i taki ciekawy.oby powstało Liaroline.!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawość dosłownie zżera mnie od środka ! Dalej dalej !

    OdpowiedzUsuń