piątek, 8 lutego 2013

Rozdział 31 ♥


***Harry***
Dni dłużyły mi się strasznie. Nic tylko koncerty, wywiady, audycje w radiu lub spotkania z fankami. Zaczynam tęsknić za naszym życiem w Londynie. Prawdą jest, że jesteśmy tam znani ale tam mogliśmy mieć chociaż część swojego prywatnego życia. Męczy mnie te sztuczne uśmiechanie się mimo, że nie mam na to ochoty. Na dodatek te nasze sprzeczki..... nie wiem ile czasu jeszcze wytrzymamy. Na prawdę zdaje mi się, że Liam tak na serio nie widzi prawdziwej twarzy Dan. Przed pojawieniem się dziewczyn zachowywała się normalnie, każdy z nią miał wspaniały kontakt i uważaliśmy ją za ideał dla naszego przyjaciela. Jednak tak jak każdy z nas kryje swoją drugą twarz, którą właśnie ukazuje tylko czemu on tego nie widzi ??? Czy nasze sprawy potoczyły się inaczej gdyby nie przyjazd wspaniałych dziewczyn?? Na pewno teraz nie był bym szczęśliwy ale mam Ashley....... Jednak zastanawiam się co by było gdyby..... Ahhh nie nawiedzę takich rozmyślań bo w pewnych momentach żałuje tego co się wydarzyło. Z moich dziwnych myśli wyrwał mnie śmiech Nialla. Od jego urodzin miną tydzień czyli mamy 21 września.
- Z czego się śmiejesz matołku ?? - zapytałem stając za jego plecami.
- Z tego. - pokazał mi parodię jednego z naszych teledysków. Nie powiem sam zacząłem się śmiać bo filmik wyszedł świetnie.
- Niall twój sobowtór jest jakiś taki dziwny..... - powiedziałem prowokując wojnę.
- O co ci chodzi ?? - spojrzał na mnie wzrokiem mordercy.
- No spójrz....- pokazałem palcem na ekran.-..... Jakieś dziwne włosy podobne do twoich, okropny nos a te oczy to już przesada. Na dodatek widać, że był z miesiąc głodzony. - mówiąc to dotykałem jego włosów, nosa, oczu oraz brzucha.
- Już nie żyjesz. - powiedział z gniewem jednak się uśmiechał. Na szczęście nasz pokój był z wielkim balkonem więc miałem gdzie uciekać. Ganiał mnie chyba z pół godziny. Schowałem się pod kołdrę jednak po chwili zacząłem tego żałować. Horan z całą siłą rzucił się na łóżko, wiercił się i wbijał mi swoje łokcie.
- Niall!!!!! Przestań. - powiedziałem dławiąc się śmiechem.
- O nie to dopiero początek. - powiedział swoim szyderczym głosem. W jego dłoni ujrzałem prostownicę. Krzyknąłem jak dziewczynka po czym Nialler spadł na podłogę tarzając się z boku na bok. Znowu mu uciekłem a ponownie spotkaliśmy się w łazience.
- Odłóż te narzędzie zła. - powiedziałem udając przerażonego wskazując na prostownicę.
- O nie tak łatwo ci nie daruję. Chciałeś wojnę to ją masz. - odpowiedział po czym rzucił się na mnie. Nie wiem jakim sposobem ale przywiązał mnie do krzesła.
- Spójrz Harry już się nagrzewa. - powiedział nadal trzymając prostownicę w dłoni. Mój koszmar się ziścił. Po pól godzinie wyglądałem jak jakiś skończony idiota. Niall poluźnił moje więzy aby mógł już wstać.
- HORAN W TYM MOMENCIE NIE ŻYJESZ !!!!!!!! - krzyknąłem po czym spojrzałem w lustro. Dobrze, że w pobliżu była umywalka bo miałem się czego chwycić aby nie znaleźć się na podłodze. Podbiegłem do naszej lodówki i o dziwo znalazłem w niej słoik z majonezem. Złapałem wszystkie buty Nialla i wypełniłem je zawartością słoika. Miał ze sobą 4 pary więc były wypełnione po brzegi a tak aby nie zauważył tego od razu. W jego bokserki do spania wytarłem resztę majonezu. Przybiegł a ja siedziałem z szatańskim uśmiechem na twarzy.
- Spotkałem właśnie Simona woła cię na chwilę. - powiedział. Zdziwiony wyszedłem z pokoju i od razu na czymś się poślizgnąłem. Na dodatek poleciałem na twarz jednak nie trafiłem na wykładzinę tylko na ciasto. Całą twarz miałem w słodkim kremie. Wziąłem resztę i wróciłem do pokoju. Niall akurat stał koło okna. Zaszedłem go po cichu od tyłu i zamachem uderzyłem go w twarz resztą ciastka. On tak się przestraszył, że trafił czołem w szybę. Wtedy już nie obyło się bez śmiechu z jego i mojej strony. Spojrzeliśmy na siebie i znowu w śmiech. Obydwoje całe buzie w kremie a ja w dodatku z wyprostowanymi włosami.
- To co rozejm stary?? - powiedział do mnie Horan nadal się śmiejąc.
- Jasne. Do twarzy ci z tym kremem na buźce. - odpowiedziałem klepiąc go po ramieniu. Hehe zapomniałbym o moim rewanżu w jego bucikach. Poszedłem do łazienki gdzie umyłem głowę i doprowadziłem twarz do stanu używalności. Wychodząc spotkałem Louisa z Zaynem, którzy wrócili z zakupów.
- Jeeeee !!! Mamy chrupki, colę, paluszki i dzisiaj oglądamy filmy. - powiedział radośnie Zayn.
- Skąd macie filmy po angielsku ?? - spytałem.
- Ma się te wtyki. - powiedział Lou.
- Słuchajcie Simon poprosił nas abyśmy zeszli o 19 na dół na kolację. - powiedział Liam. Od ostatniej wymiany słów mało co się odzywa, oddalił się od nas. Koło 19 zaczęliśmy się zbierać. Spojrzałem na Nialla, który właśnie ubierał jedne z tych wypełnionych butów.
- Fujjjj !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - usłyszałem tylko bo udawałem, że wiąże but.
- Co to jest ???? ....................... Majonez ?????????? HARRY !!!!!!!!!!!!!! - i w tym momencie wiedziałem, że już po mnie. Uciekłem na korytarz a przez uchylone drzwi widziałem jak przymierza każdą parę butów. Śmiałem się na tyle głośno, że nasi sąsiedzi wyszli mnie upomnieć.
- Zayn błagam cię pożyć mi jakieś buty bo  wszystkie mam brudne a nie pójdę w samych skarpetkach. - mówił Niall nie ukrywając śmiechu. Kiedy już wyszli udaliśmy się na dół w oczekiwaniu na Simona.
- Chciałem z wami zjeść kolacje ponieważ zdaje mi się, że coraz bardziej nasze kontakty sprowadzają się tylko i wyłącznie do interesów. Chciałbym również aby nasze relacje były tak jak za czasu X-Faktora kiedy to mogliśmy porozmawiać o wszystkim. - wygłosił przemowę zanim zaczęliśmy jeść. Horan specjalnie usiadł obok mnie aby mi dokuczać przez całą kolację. On doskonale wiedział, że nienawidzę oliwek dlatego zamówił potrawę gdzie było ich najwięcej. Spokojnie skupiony na rozmowie z Simonem a tu nagle wyskakuje mi oliwkowy potwór. Ze zdziwieniem spojrzałem na niego i na Nialla, który na swoim talerzu miał przygotowaną całą armię.
- Błagam cię zabierz to ode mnie !! Przecież wiesz, że nie lubię oliwek. – prosiłem go.
- To mój rewanż za zniszczone buty. – powiedział złośliwie.
- A jeśli obiecam ci, że je odkupie ….. przestaniesz ??? – zaproponowałem.
- Ok. Umowa stoi. – odpowiedział. Po tej krótkiej konwersacji włączyłem się do pogadanki Simona z Liamem.
- Jak tam sprawy z Danielle ?? – zapytał go.
- Mówiąc szczerze to wróciliśmy do siebie. – powiedział uśmiechnięty.
- O to moje gratulacje. – odpowiedział.
- Zastanawiam się na tym bo jesteśmy już razem prawie 2 lata czy to nie jest odpowiedni czas aby się oświadczyć. – kiedy mówił te słowa akurat piłem wodę co skończyło się moim prawie uduszeniem. Zaszokowany razem z chłopakami spojrzeliśmy na niego z szeroko otwartymi oczami. Przez resztę rozmowy każdy był nieobecny. Wróciliśmy do pokoju i wtedy przypomniałem sobie o kolejnej zasadzce na Nialla. Wykąpałem się szybko i poszedłem na korytarz zadzwonić do Ashley.
- Cześć słoneczko. Co u was słychać ?? – zapytałem kiedy akceptowała połączenie.
- Cześć skarbie. U nas wszystko ok. Caroline ponownie się do nas wprowadziła i jest super. – powiedziała a w oddali było słychać śmiechy dziewczyn.
- Carola mieszka z wami ?? Co się stało??
- Ktoś włamał jej się do mieszkania dlatego postanowiła do nas wrócić. A co u ciebie i chłopaków ??
- U nas super, Liam wrócił do Danielle i za każdym razem kiedy przychodzi to zawsze lądują w łóżku, mało co do nas się odzywa a ja dzisiaj z Niallem prowadziłem wojnę.
- Co oni znowu są razem?? O mój Boże !!!! A o co poszło z Horanem??
- A takie wygłupy i musze mu odkupić 4 pary butów…… - zaśmiałem się.
- OOO to nieźle musiałeś przeskrobać…….
- No i to nieźle ale wiesz co jest jeszcze ciekawszym pomysłem ?? – spytałem.
- No mów bo nie wytrzymam.
- Liam wypalił z pomysłem aby oświadczyć się Dan….. – powiedziałem a w słuchawce usłyszałem głuchą ciszę jednak po chwili jedyne co słyszałem to śmiech Ash.
- Hehe jak oni się zaręczą to ja idę do zakonu.
- Ja ci nie pozwolę iść do klasztoru kochanie. – powiedziałem słodko.
- Ojjj mój ty Loczku. Muszę kończyć….. Tęsknie za tobą wiesz….
- Wiem i ja również tęsknię…….. Wytrzymaj jeszcze troszkę a jakoś ci to wynagrodzę.
- Będę czekać. Dobranoc Harry.
- Dobranoc Ashley. – zakończyłem rozmowę a kiedy wróciłem do pokoju chłopcy już spali.


*** Ashley***
Po rozmowie z Harrym czym prędzej pobiegłam do dziewczyn. Opowiedziałam im całą historię z Niallem.
- A wiecie co mi jeszcze powiedział ??
- Co ciekawego się dowiedziałaś ?? – zapytała mnie El.
- Liam wrócił do Danielle i ma pomysł aby oświadczyć się jej. – odpowiedziałam i spojrzałam na dziewczyny. Wszystkie siedziały zaszokowane a Caroline widocznie posmutniała.
- Nie przejmuj się nim….. – powiedziała Katty do niej przytulając ją do siebie.
- Wiem ale jest ciężko….. – odpowiedziała i poszła do swojego pokoju. Ze zmieszanymi minami rozeszłyśmy się do pokoi. W co ten Liam chce się wpakować ????





Nie wiem jak mam wam dziękować za tyle wejść i komentarzy ♥♥ Kocham was wszystkich ;* Niestety muszę was poinformować, że kończą mi się ferie ale postaram się nadal dodawać tak często nowe rozdziały..... Jakbyście chcieli aby zakończyła się sprawa z Danielle i Liamem ???
Poproszę was o 15 komentarzy i pojawi się next ♥♥  

15 komentarzy:

  1. Wiesz co ? mi też sie kończą ferie w poniedziałek :( A o losach Liama i Danielle może zadecydujesz sama? Bo wiesz ty masz wspaniałą wyobrażnie i ja bym w życiu takiego bloga nie napisała :D /Laura

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak juz pewnie kiedys mówiłam, i love this blog! i faktycznie zajebiscie piszesz więc może to ty zadecydujesz o Lianielle? ------>Gabi.

    OdpowiedzUsuń
  3. *____* trolololo... czekam na nexta bo super piszesz :d

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudo! Oczywiście po raz kolejny napiszę, że Caroline jest kochana i wgl i powinna być z Liamem, jakoś mi tak pasuje po prostu. A co do rozdziały to jak zwykle SUPER!

    OdpowiedzUsuń
  5. No właśnie Caroline powinna być z Liamem :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też uważam że Caroiline i Liaś to cudowna parka ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dalej plis ;*- jula

    OdpowiedzUsuń
  8. Oooooo łał jaaaakie super !

    OdpowiedzUsuń
  9. Dalej <3 Caroline powinna być z Liamem <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie opowiadania piszesz <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja tam nie wiem co z Lianielle...

    OdpowiedzUsuń
  12. 0_0 JESZCZE TYLKO 2 KOMMENTY <3 KOCHAM TEGO BLOGA I GDYBY BYŁ MÓJ, NAPISAŁBYM ŻE DANIELLE I LIAM ZERWĄ A CAROLINE BĘDZIE Z LIAMEM. ___Kamil...

    OdpowiedzUsuń
  13. Pewnie już dzisiaj dobijemy 15 <3 (pierwsze widzę,nademną jest CHŁOPAK,który lubi One direction....) jak ja , bym miał tego blogga to też napisałabym o zerwani Lianielle....

    OdpowiedzUsuń
  14. mi też sie wydaje że dobijemy dziś <3

    OdpowiedzUsuń
  15. No więc, dodam ten święty 15 komentarz i przy okazjii powiem że blog jest zajebisty <") i że czekam na continue <3 /Magdalenka <3

    OdpowiedzUsuń