sobota, 19 stycznia 2013

Rozdział 25 ♥


**Liam**
Dziwnie się poczułem kiedy Caroline mnie pocałowała. Nie spodziewałem się, że się do tego posunie. Z głową w chmurach wróciłem do domu na piechotę. Szedłem i rozmyślałem nawet o Danielle. Zastanawiałem się jakby to było gdyby nie doszło do naszego rozstania. Droga powrotna zajęła mi 25 minut ale była końcówka sierpnia i nadal było bardzo ciepłe. Kiedy zbliżałem się do domu słyszałem rozmowy  i głośną muzykę. Wszedłem do środka i usłyszałem ,,WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO LIAM’’.  Fakt byli tylko chłopcy, dziewczyny i nasz band ale to było strasznie miłe z ich strony. Po kolei każdy składał mi życzenia i podarowywał mi nie wielki prezencik. Później dziewczyny przyniosły mój tort  a na nim aż 19 świeczek. ,,Boże  Liam ale ty jesteś stary’’ – pomyślałem sobie w głowie.
- Pomyśl teraz jakieś życzenie. – powiedział do mnie Josh nasz perkusista. Zażyczyłem sobie aby……… nie zdradzę bo się nie spełni. Zjedliśmy po kawałku i zaczęła się zabawa. Każdy sięgnął po piwo lub coś mocniejszego tylko nie ja. Rozmawiałem z nimi i przyglądałem się jak szybko się upiją. Koło 23 kiedy wszyscy byli już dosyć wstawieni Harry stanął na stole.
- Słuchajcie kochani gramy w butelkę !!!!! – krzyknął i zeskoczył ze stołu. Podszedłem do reszty ale osobiście nie miałem ochoty brać w tym udział. Pierwsza kręciła Evelyn i padło na Josh’a.
- Pytanie czy zadanie ? – zapytała go.
- Dawaj zadanie. – powiedział pewnie.
- Masz zdjąć z siebie bluzę razem z koszulką. – odpowiedziała. Tak jak mu rozkazała tak zrobił. Kręcił Josh i wypadło na Harrego.
- Ja chcę zadanie. – powiedział Loczek zanim usłyszał pytanie.
- Dobrze ale jeśli Ashley się zgodzi. – powiedział i spojrzał w stronę Ash. Z tego względu, że nie była już trzeźwa przytaknęła głową.
- Ok. Harry masz pocałować się z Louisem. – powiedział śmiejąc się. Zaciekawiony sytuacją przybliżyłem się aby zobaczyć co zrobi Lou. Eleanor nie wiedziała co się dzieje więc Harry wpił się w usta Lou. Wszyscy zdziwieni patrzyliśmy w ich stronę. Kiedy oderwali się od siebie Lou miał rumieńce a Loczkowi świeciły się oczy. Siedzieliśmy grając dalej kiedy do domu przyszła Danielle. Wyglądała zabójczo jak zwykle.
- Wszystkiego najlepszego. – powiedziała mi na ucho przy czym pocałowała mnie w policzek. Nie poczułem od niej alkoholu więc zdziwiło mnie jej zachowanie. Wypiła dwa drinki pod rząd i usiadła koło mnie kładąc swoje nogi na moich kolanach. Spojrzałem na nią pytająco a ona tylko przybliżyła się do mnie i mnie pocałowała. Oddałem pocałunek i trwaliśmy tak dłuższą chwilę.
- Wiesz co brakowało mi ciebie. – powiedziała patrząc mi w oczy. CO ja jej miałem odpowiedzieć? Wcześniej niewinny pocałunek Caroline teraz ona !!!!! Mam mętlik w głowie.
- Nad czym rozmyślasz ? – zapytała łapiąc mnie za podbródek.
- Po co przyszłaś ? – spytałem.
- Źle zrobiliśmy, że zakończyliśmy nasz związek Liam. – powiedziała i po raz kolejny złączyła nasze usta. Złapała mnie za rękę i zaprowadziła do mojej sypialni.  Rzuciła mnie na łóżko i namiętnie całowała. Dłonie zatopiłem w jej bujnych lokach a ona swoje pod moją koszulką. Nigdy z jej strony nie było aż takiego zaangażowania. Kiedy znaleźliśmy się w samej bieliźnie oprzytomniałem.
- Danielle my już nie jesteśmy razem. Co my do cholery robimy ? – zapytałem siadając na łóżku.
- Miałam nadzieje, że odnowimy to wszystko. – powiedziała siadając za moimi plecami.
- Powiedz szczerze kochasz mnie ? – zapytałem jej odwracając się do niej.
- Tak Liam nadal cię kocham. – odpowiedziała.
- To po co chciałaś zakończyć nasz związek ??? – krzyknąłem wściekły.
- Za długo się nie widujemy a mnie to denerwuje.  Liam kochasz mnie ??? – zapytała.
- Nie wiem Danielle, za dużo wszystkiego na raz. – odpowiedziałem.
- Mogę ci pomóc się określić. – powiedziała całując mnie po ramieniu kierując się w stronę szyi.  Wiedziała, że to mój słaby punkt. Złapałem ją w tali i zacząłem całować. Uległem jej po raz kolejny. Świetny prezent na urodziny. Goście piją i bawią się w najlepsze a ja jestem w łóżku z moją byłą. ,, Liam kurwa co ty robisz??’’ – pomyślałem kiedy razem z Danielle opadliśmy na łóżko.
- Jesteś niesamowity. – powiedziała całując mnie. Poleżała chwilę po czym wstała i zaczęła się ubierać.
- Co ty robisz Dan ?? – zapytałem.
- Chciałam wyjść ale nie zrobię tego idę do łazienki.- powiedziała i wyszła w mojej koszulce. Leżałem na łóżku wpatrując się w sufit. Czy zrobiłem dobrze kochając się z Danielle?? Przecież w szpitalu jest dziewczyna, której się podobam. Po 5 minutach wróciła Dan, zdjęła z siebie koszulkę i położyła się obok mnie. Z rozmyślań wyrwały mnie ciepłe usta Danielle, które po raz kolejny pragnęły dotyku moich ust. Nie mogę jej się oprzeć. Z każdym pocałunkiem wracaliśmy do punktu wyjścia. Około 3 nad ranem zasnąłem.
Rano obudziłem się i zobaczyłem obok śpiącą Dan. Ubrałem bokserki, podkoszulek i poszedłem na  dół sprawdzić co z salonem. Pełno chrupków, pustych butelek po piwach i wódce. Z kuchni jeszcze gorzej. Spojrzałem na zegarek  11:15. Złapałem butelkę wody i bez problemu pozbyłem się połowy zawartości. Wracając do pokoju zauważyłem idącego Zayna w stronę schodów.
- Liam skarbie muszę się zbierać. – powiedziała kiedy otworzyłem drzwi a Zayn automatycznie spojrzał w tamtą stronę. Zamknąłem drzwi aby mogła się spokojnie ubrać.
- Do zobaczenia. – powiedziała schodząc po schodach. Wróciłem się do kuchni po kolejną butelkę wody i nim się obejrzałem za mną stali już wszyscy chłopcy.
- Danielle została na noc? – zapytał Niall.
- Tak. – powiedziałem patrząc w ziemię.
- Wszystko ok.? – zapytał Lou.
- Nie jest ok……
- Dlaczego ? – zapytał Zayn.
- Ponieważ się z nią przespałem….. – powiedziałem oczekując ich reakcji.
- Co ????? Zaliczyłeś Danielle mimo tego, że dwa tygodnie temu chciałeś się zabić ?? – Pytał mnie Harry. Nie miałem siły odpowiedzieć.
- Gdybyś się z nią tylko kochał na pewno nie miałbyś takiej miny. – powiedział Niall. On zawsze wie kiedy coś mi jest a ja to ukrywam.
- Będąc wczoraj u Caroline w szpitalu ona mnie pocałowała.- powiedziałem.
- O chłopie……. – rzekł Zayn.
- Ty to masz nieźle dwie fajne laski o ciebie walczą. – odpowiedział z uśmiechem Lou.
Im było do śmiechu a ja miałem totalny mętlik w głowie. Z jednej strony moja była, z którą byłem koło 2 lat a z drugiej nieśmiała Caroline. Czy to możliwe abym tak szybko się zauroczył?? Muszę to wszystko porządnie przemyśleć..

*** Evelyn***
Rano obudził mnie tak zwany kac morderca. Pamiętałam wszystko co się działo to jedyny plus. Zobaczyłam, że nie ma obok Zayna więc ubrałam szlafrok i poszłam na dół. Z kuchni akurat wychodził Liam i Niall. Przywitałam się z Zaynem a potem chwyciłam butelkę wody.
- Jak tam w porządku ?? – zapytał mnie Loczek.
- Tak po za kacem jest ok. – powiedziałam uśmiechając się i biorąc kolejny łyk wody. Wróciłam do salonu, usiadłam obok Nialla.
- Jedzie ktoś z was dzisiaj do szpitala ?? – zapytał Lou wychodząc z kuchni.
- Ja się przejdę razem z dziewczynami. – odpowiedziałam.
- Evelyn przeproś ją ode mnie. – powiedział Liam.
- Jasne.
Pół godziny później byłyśmy już w drodze do szpitala.
- Wiecie co słyszałam… - mówiła Katty.
- O jakieś nowe wieści lub plotki. – powiedziała Ashley.
- Niall powiedział mi, że Liam przyznał im się, że dzisiaj w nocy spał z Danielle.
- CO? – zapytałam zdziwiona.
- No powiedział, że nie mógł się oprzeć chociaż wiedział, że nie powinien tego robić. – odpowiedziała.
- A nie wiesz czy oni są razem ??  - zapytała ją Ash.
- Z tego co wiem to rozmawiali o powrocie ale nic więcej nie wiem.
- Mówimy o tym Caroline ? – zapytałam.
- Chyba powinnyśmy. – odpowiedziała Katty.
W szpitalu zahaczyłyśmy o sklepik, kupiłyśmy jej trochę owoców a sobie po butelce wody.
- Cześć dziewczyny. – przywitała nas radośnie Caroline.
- Cześć. – wszystkie po kolei dałyśmy jej buziaka w policzek.
- Jak się czujesz?? – zapytała Ash.
- Coraz lepiej i jeśli dobrze pójdzie to pojutrze mnie wypiszą. – powiedziała szczęśliwa. - Coś się stało ?? – zapytała widząc nasze miny.
- Wczoraj na imprezie urodzinowej Liam całował się z Danielle po czym wylądowali w łóżku. – powiedziałam wprost. Uśmiech zszedł jej z twarzy a w oczach pojawiły się łzy.
- Przepraszam ale musiałyśmy ci powiedzieć. – powiedziała jej Ashley.
- Nic nie szkodzi dziękuje za szczerość.- odpowiedziała wycierając napływające łzy. Porozmawiałyśmy chwilę i wróciłyśmy do domu. Liama nie było w domu a w ogrodzie był Niall, Zayn i Lou. Harry właśnie szedł z tacą na której miał szklanki i sok.
- Gdzie jest Liam ?? – zapytałam.
- Poszedł spotkać się z Danielle. – odpowiedział Niall.
- Oni są razem ?? – zapytała Katty.
- Nie wiemy…. Liam jest jakiś taki rozbity, niezdecydowany. – powiedział Lou.
Siedziałam cicho zastanawiając się jak to będzie. Na ogródku byliśmy do 20. W domu zadzwonił mój telefon.
- Słucham.
- Czy rozmawiam z Panią Evelyn ?? – usłyszałam męski głos po drugie stronie.
- Tak przy telefonie.
- Pani przyjaciółka chciała popełnić samobójstwo.
- Jak to ?? – powiedziałam siadając na fotel.
- W swojej Sali odnalazła jakieś lekarstwa, które w większości połknęła. W tym momencie jest na płukaniu żołądka.
- Proszę mi powiedzieć wyjdzie z tego ??
- Nie wiemy wszystko okaże się za pół godziny kiedy zabieg się skończy. Czy mogłaby pani przyjechać??
- Oczywiście za chwilę będę.
Siedziałam na fotelu nie wiedząc co przed chwilą usłyszałam. Podszedł do mnie Zayn i złapał mnie za kolana.
- Coś się stało? – spytał.
- Caroline chciała popełnić samobójstwo……



Przepraszam, że tak późno ale większość chyba wie była akcja na tt :) Pozostawiam wam ten rozdział do szczerej opini i czekam na 10 komentarzy z waszej strony :D Mam prośbę podajcie mi swoje tt a będziecie wiedzieć na bieżąco o nowym rozdziale. 

14 komentarzy:

  1. Fajnie ,bo w końcu dłuższy rozdział czekam na dalszy ciąg

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na cyferkę 26 <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie <3. Mam pytanko. Przewidujesz jeszcze ileś tam części jeśli tak, to ile (1) czy będziesz jeszcze pisać w nieskączoność. (2)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz co sama nie wiem ile czasu będę jeszcze prowadzić tego bloga :) piszę dopóki mam pomysły :) a skąd takie pytanie ?? zapraszam również na mojego drugiego bloga www.over-again-with-you.blogspot.com

      Usuń
  4. Tak wiem że masz bloooga over again tez go czytamm ale ten jest o wiele leprzy , kocham go aww juz jest 5 komentarzy .lepiej pisac kolejny rozdział zeby mieć w zanadrzau . mam jeszcze jedzno. dlaczego
    Od 15 rozdziału nie ma nazw części ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiesz co ciężko jest wymyślic nazwe stosowna do rozdzialu dlatego nie pisze :) jesli masz jakies pytania pisz do mnie na tt @Caroline_17_1D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojeju samobójstwo... superer czekam <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Omg wszędzie muwią o naszej akcji na tt ps.pisz ciąg dalszy

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wwkońcu długaśny rozdział!!! Dalej !!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dlaczego nie ma nexta? :(

    OdpowiedzUsuń